Dwóch francuskich policjantów z posterunku drogówki zostało ciężko rannych, kiedy w poniedziałkowy wieczór wjechał w nich swoim BMW dwudziestodziewięcioletni Youssef T.
Atak miał miejsce w podparyskiej miejscowości Colombes. Kiedy policjanci wydostali terrorystę z jego samochodu, powiedział, że zrobił to „z powodu sytuacji w Palestynie” po obejrzeniu filmu o Palestyńczykach i że złożył przysięgę wierności Państwu Islamskiemu.
W samochodzie znaleziono nóż i list, w którym Youssuf T. pisze, że chce zginąć w ataku na policjantów, że jest żołnierzem Państwa Islamskiego i chciałby wprowadzenia na świecie szariatu.
Terrorysta, określany przez policję jako „działacz propalestyński” nie był na liście „S”, podejrzewanych przez służby niebezpiecznych osób, natomiast w roku 2010 skazany był na prace społeczne za „akty przemocy” popełnione dwa lata wcześniej, gdy był jeszcze niepełnoletni.
W 2012 roku miał „epizod psychiatryczny”, ale psycholodzy po zatrzymaniu go stwierdzili, że jest normalny. Utrzymywał się z zasiłków, przeplatanych okresami pracy jako operator wózka widłowego. Sąsiedzi stwierdzili, że nie widzieli, żeby był specjalnie religijny.
W ciągu ostatniego tygodnia przez cztery dni trwały zamieszki w dzielnicach zamieszkałych przez mniejszość muzułmańską na przedmieściach Paryża. Młodzi mężczyźni strzelali do policji ogniami sztucznymi i podpalali śmietniki i samochody. Zamieszki wywołało zderzenie z nieoznakowanym samochodem policyjnym młodego motocyklisty, który został ranny.