Liderka skrajnie prawicowego Frontu Narodowego, Marine Le Pen, odpowie za przesyłanie zdjęć dokumentujących zbrodnie ISIS.
Le Pen w 2015 roku tweetowała trzy zdjęcia ISIS, które pokazywały zbrodnie ISIS, takie jak zabicie amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya. Obrazy te zostały wysłane jako odpowiedź na tweeta, w którym porównano Front Narodowy do Daesh. Le Pen starała się więc wykazać, że jej partia jednak różni się od islamskich terrorystów, ale prawo, które teraz wykorzystuje się przeciwko antyestablishmentowej posłance penalizuje dystrybucję „pełnych przemocy przesłań, które podżegają do terroryzmu”.
W tej sprawie policja rozpoczęła śledztwo jeszcze w 2015 roku, ale dopiero w ubiegłym tygodniu francuskie Zgromadzenie Narodowe pozbawiło Le Pen immunitetu, co otwiera drogę do sporządzenia aktu oskarżenia.
„Lepiej być dżihadystą powracającym z Syrii niż posłem potępiającym podłości Państwa Islamskiego”, gorzko komentuje sprawę niedawna kandydatka na prezydenta Francji. (j)
źródło: Clarion Project
Udostępnij na
