Pochodząca z Tunezji kelnerka została pobita przez dwóch mężczyzn mówiących po arabsku, ponieważ nie chciała zaprzestać podawania drinków klientom w kawiarni w Nicei.
Incydent wywołał debatę, w momencie jak miasto przygotowuje się na niedzielne przyjęcie kibiców z Polski i Irlandii z okazji rozpoczynających się mistrzostw.
Kelnerka opowiada, że była sama w barze, kiedy zbliżyło się dwóch, prawdopodobnie muzułmanów, którzy poinstruowali ją, że „powinna się wstydzić” za podawanie alkoholu w trakcie muzułmańskiego miesiąca postu Ramadan. Kiedy nie chciała się poddać, zwyzywali ją, a następnie uderzyli w twarz przewracając na podłogę, co zarejestrowała kamera CCTV.
Policja szybko zidentyfikowała napastników, jeden z nich to nielegalny imigrant znany w rejonie z notorycznych gróźb.
Pół roku po zamachach w Paryżu i na kilka dni przed rozpoczynającymi się europejskimi mistrzostwami piłki nożnej, zajście z kawiarni wywołało reakcję polityków prawicy, którzy uznają to jako dowód pełzającej islamizacji Francji. Tymczasem socjaliści, jak premier Manual Valls widzą to jako walkę wewnątrz islamu między salafitami a resztą społeczności muzułmańskiej.
W ubiegłym miesiącu rzecznik Państwa Islamskiego nazwał Ramadan „miesiącem podboju i dżihadu”. „Przygotujcie się, bądźcie gotowi… uczynić go miesiącem klęski niewiernych gdziekolwiek są … zwłaszcza bojownicy i ci co popierają kalifat w Europie i Stanach Zjednoczonych”, powiedział w przesłaniu sugerując ataki na cele cywilne i wojskowe.