Wśród fińskiej społeczności imigrantów więcej kobiet niż mężczyzn ma problemy z uczestnictwem w kursach języka fińskiego, mających na celu wspomożenie integracji.
Lutfeara Hossain, która 20 lat temu przyjechała z Bangladeszu, by dołączyć do studiującego w Finlandii męża, tej wiosny wzięła udział dopiero w drugim kursie językowym. Wtedy nie myślałam, że zostajemy tutaj, mój mąż był studentem, a kiedy ukończyłby studia mieliśmy wracać do domu. W międzyczasie moje dzieci dorosły i okazało się, że trudno jest powrócić, wyjaśnia Lutfeara Hossain.
Ta historia się powtarza. Chociaż większa część imigrantów to członkowie rodzin, programy dotyczące integracji z fińskim społeczeństwem, w tym kursy językowe, są jedynie dla bezrobotnych szukających zatrudnienia lub osób na zasiłku. Wobec tego gospodyń domowych utrzymywanych przez małżonków nie widuje się w klasach językowych.
Często jest to także kwestia wartości. Dla wielu imigrantów rola kobiety to sprawa kulturowa. Studentka Uniwersytetu Rovaniemi Egezona Kllokoqi badała integrację albańskich kobiet. Jej zdaniem priorytetem matek imigrantek jest opieka nad domem, wychowanie dzieci i utrzymanie własnej kultury.
Jeżeli kobieta pochodzi z kultury patriarchalnej, rola przypisana kobiecie, taka jak wychowanie dzieci, jest ważnym zadaniem. Kobieta może czuć, że poniosła porażkę kiedy jej dziecko mówi po fińsku w domu i nie jest biegłe w kulturze rodziców. Może uważać się za zła matkę, zauważa Kllokoqi.
Z drugiej strony chęć matki do zaklimatyzowania się w nowym kraju może być istotna dla przyszłości jej dzieci. Ale nawet jeśli tak jest, to większość z nich i tak nie ma dostępu do programów lub nie może wziąć udziału w lekcjach języka z powodu konieczności opieki nad dziećmi.
Od pewnego czasu problem próbuje rozwiązać organizacja Unifem, prowadząc w całym kraju kursy, które mają być elastyczne czasowo i przeznaczone wyłącznie dla kobiet.
AX na podst. yle.fi