W swoim wystąpieniu dla Parlamentu Europejskiego XIV Dalajlama duchowy przywódca szkoły buddyzmu tybetańskiego Gelug stwierdził, że ktokolwiek angażuje się w przemoc w imieniu religii, nie jest już prawdziwym buddystą i prawdziwym muzułmaninem.
Występując przed europejskimi posłami powiedział, że słowa „muzułmański terrorysta” i „buddyjski terrorysta” są błędne i że wszystkie religie niosą to samo przesłanie wzajemnego zrozumienia, tolerancji i pokoju.
Dalajlama tym samym nie odniósł się w żaden sposób do faktu, że założyciel islamu, prorok Mahomet, według źródeł wyznawców, dopuszczał się przemocy, a nawet wymordował całą oazę żydowskiego plemienia oskarżonego przez niego o zdradę. Nie odniósł się także do wersetów w Koranie, w których jest mowa o przemocy i chyba coś jest na rzeczy, skoro muzułmańscy reformatorzy chcą ich reinterpretacji w kontekście historycznym lub usunięcia. (j)