Według krewnych napastnika z Finsbury Park, pierwszym krokiem w kierunku jego radykalizacji był film BBC o gangach grasujących w Rochdale, „Trzy dziewczyny”. Dowody sugerują, że kilka tygodni później ten film skłonił go do podjęcia decyzji o wynajęciu furgonetki i wjechaniu nią w grupę muzułmanów w Finsbury Park, przy czym zabił 51-letniego Makrama Aliego.
Nie chodzi o to oczywiście, że redakcja filmowa BBC ponosi odpowiedzialność za śmierć Alego. Chociaż bardzo chciałbym zobaczyć szczerą debatę na ten temat w „Newsnight” lub podobnym programie, w której stacja BBC mogłaby się ustosunkować do tego, jaką rolę odegrała w tej strasznej sytuacji. Ale jak bardzo sprawy mogą się jeszcze skomplikować?
Przez większą część dekady BBC – podobnie jak większość innych mediów głównego nurtu – ignorowało kwestię muzułmańskich gangów. Kiedy [policyjna] Operacja Bullfinch ujawniła podobne przestępstwa w Oxfordshire, media odrobinę zainteresowały się tym tematem. Ale z wyjątkiem niezwykłego reportażu jednego z dziennikarzy w „Timesie” większość mediów po prostu chciała zachować bezpieczny dystans od tej historii. Nie znali żadnej z ofiar, nie znali miast i gdzieś po drodze (podświadomie lub nie) podjęli decyzję, że wszystko to było zbyt okropnym i delikatnym tematem, żeby w ogóle go podejmować.
Przez ponad dekadę historia tych zbrodni nie dotarła do opinii publicznej w Wielkiej Brytanii, wywołując gniew w częściach społeczeństwa, które nie miały wątpliwości, że lokalne władze i policja o wszystkim wiedziały, a jednak udawały, że nie widzą problemu. Później ten fakt został potwierdzony. W końcu droga stara BBC przygotowała poważny program o tym wszystkim, wyemitowany maju 2017 roku. „Trzy Dziewczyny” są uważane przez większość ludzi za wyważony i konieczny film o strasznym aspekcie współczesnego brytyjskiego życia. Daleko od szukania taniej sensacji. Blisko prawdy.
Do czego jednak prowadzi ujawnienie przez BBC tak ważnej informacji? Oto po kilku tygodniach zły maniak w Walii wynajmuje furgonetkę i wywołuje chaos na ulicach Londynu. Wiem, co myślą ludzie w BBC i gdzie indziej. Być może potwierdza to słuszność milczenia przez te wszystkie lata, być może opinii publicznej nie można ufać. Być może są pośród nich ludzie, którzy są skłonni wynająć ciężarówkę i wjechać nią w tłum. Być może cenzura i milczenie były dobrym pomysłem?
Osobiście tak nie uważam, ale nikt nie powinien być zaskoczony, jeśli w przyszłości BBC powróci do ignorowania przestępstw takich, jak w Rochdale.
GB, na podstawie https://blogs.spectator.co.uk