Prześladowania chrześcijan są normą w krajach muzułmańskich, gdzie na przykład w Arabii Saudyjskiej za samo posiadanie Biblii grozi kara śmierci. Okazuje się jednak, że islamiści zaczynają prześladować chrześcijan w ich własnym domu.
W książce Immam’s Daughter (Córka Imama) Hannah Shah (nazwisko zmienione) opisuje jak jej ojciec, szanowany członek pakistańskiej społeczności w północnej Anglii od piątego roku życia karał ją za nieposłuszeństwo gwałtem. Gdy w wieku szesnastu lat „splamiła honor” rodziny przechodząc na chrześcijaństwo i uciekając od niechcianego małżeństwa, jej ojciec zgodnie z koranicznymi wytycznymi poprowadził czterdziestoosobową hordę „mścicieli”, żeby w sercu Anglii zabić apostatkę. Bądź przeklęta zdrajczyni wiary, poderżnę ci gardło! Spalimy cię żywcem! – ryczał imam w towarzystwie uzbrojonych w noże i młotki wyznawców Allaha, gdy odkryli jej kryjówkę.
Hannah nie chce podać ojca do sądu, żeby nie złamać życia matce. Nie zgłasza gróźb na policję, ponieważ nie wierzy w jej pomoc. Nie wierzy w służby społeczne, od kiedy w szkole zebrała się na odwagę by zgłosić nauczycielom, że jest bita (do gwałtów wstydziła się przyznać). W ramach polityki integracyjnej państwo wysłało na dozór pracownika socjalnego pochodzącego z Pakistanu, który oświadczył jej, że nie wolno zdradzać swojej społeczności. Wtedy również została najdotkliwiej w życiu pobita przez ojca.
Jest to typowa praktyka angielskich władz, które próbują okazać „zrozumienie kulturowe” dla inności, wysyłając do „pomocy” pracowników socjalnych wywodzących się z danej grupy społecznej – szczególnie nieskuteczna, gdy muzułmanki pragną uciec przed wymuszonym przez rodzinę małżeństwem lub zmienić wiarę. Jest to rodzaj ignoranckiego współczucia, które wyraził arcybiskup Canterbury Rowan Williams, głosząc, że społeczność muzułmańska powinna rozwiązywać swoje problemy zgodnie z własnym prawem szariatu. Czy on rozmawiał z jakąkolwiek muzułmanką o jej sytuacji we własnej społeczności?, pyta Hannah i dodaje: Ustanawiając muzułmańskie trybunały, gdzie świadectwo kobiety jest warte połowę zeznań mężczyzny, jeszcze skuteczniej knebluje się kobietom usta. W podobnym duchu rząd angielski prowadzi dialog z organizacjami muzułmańskimi, reprezentowanymi oczywiście przez mężczyzn, zapominając o tragicznej sytuacji muzułmanek w tych społecznościach.
W swej książce Hannah Shah opowiada o przemilczanej sytuacji wielu kobiet w Anglii, które podobnie jak ona sprzeciwiły się swojej społeczności, nie zgadzając się na zaaranżowane małżeństwo czy odchodząc od islamu.
Dlaczego przeszła na chrześcijaństwo? Po ucieczce z domu zaopiekowała się nią chrześcijańska rodzina i spodobało się jej to, co usłyszała w kościele: Urzekły mnie nauki o miłości. Islam który studiowałam i którego mnie nauczano, nie mówił nic o miłości. Czuję się akceptowana i nawet jeśli popełnię błąd, mogę liczyć na wybaczenie, czyli coś, czego nie ma w islamie.
Rok temu wyszła za chrześcijanina. Żyje w ukryciu.
GeKo