Burmistrz Lamepedusy Salvatore Martello napisał list otwarty do władz włoskich, domagając się zamknięcia ośrodka dla imigrantów na wyspie. Na Lampedusę trafia znaczna część wyławianych na Morzu Śródziemnym imigrantów.
Według burmistrza wyspa jest na progu katastrofy z powodu „gróźb, napaści i kradzieży. Policja jest bezsilna. Bary pełne są pijanych Tunezyjczyków, zaczepiających kobiety. Dostaję dziesiątki próśb od przestraszonych turystów, hotelarzy, właścicieli restauracji i sklepów”.
Z zarzutami burmistrza nie zgodziła się jego poprzedniczka i miejscowy ksiądz. (g)
Źródło: dw.com