Publiczne dochodzenie w Wielkiej Brytanii ujawniło, że Salman Abedi modlił się przed zamachem w Manchesterze. BBC jednak nie może o tym pisać w tytule, bo uraża to reprezentantów muzułmańskiej społeczności.
Rozpoczęło się publiczne dochodzenie w sprawie samobójczego zamachu na Manchester Arena, dokonanego przez Salmana Abediego, któremu pomagał jego brat Hashem skazany na 55 lat więzienia. W zamachu, dokonanym w imię islamistycznej ideologii, zginęły 22 osoby, a ponad 100 zostało rannych.
Dochodzenie ma zbadać przebieg wydarzeń, by nauczyć się na błędach i zapobiec podobnym wydarzeniom w przeszłości. Jednak już w pierwszych dniach pojawiły się problemy w ujawnianiu prawdy. Nie podoba się ona Muzułmańskiej Radzie Wielkiej Brytanii (MCB).
Podczas analizy zachowania Abediego w trakcie wieczoru, kiedy dokonał zamachu, dowiedziano się, że godzinę przed zamachem modlił się publicznie w okolicy. Jeden ze świadków modlitwy miał pół godziny przed zamachem poinformować funkcjonariusza Brytyjskiej Policji Transportu (BTP), który jednak nie przypomina sobie zgłoszenia.
Ta informacja pojawiła się w nagłówku artykułu BBC „Zamachowiec z Areny 'widziany gdy modlił się przed wybuchem'”. Nagłówek zmieniono wkrótce po interwencji MCB na „Zamachowiec z Areny przyciągnął uwagę przed wybuchem”.„Ten nagłówek na głównej stronie @BBCNews jest nie do zaakceptowania”, napisał dyrektor wykonawczy Centrum Monitoringu Mediów (CfMM) Miqdaad Versi, organizacji powołanej przez MCB. Zagroził także oficjalną skargą, że fakt modlenia się przed zamachem został uznany za na tyle ważny, żeby pojawił się na głównej stronie brytyjskiego koncernu mediowego. Informację uzyskaną w trakcie dochodzenia uznał za „niezweryfikowaną, wprowadzającą w błąd, i szczerze mówiąc nieistotny zarzut”. Zdaniem Versiego „modlitwa nie wskazuje na terroryzm i jest nieistotna dla terrorystycznej działalności”.
Tu specjalista do spraw antyterroryzmu i narodowego bezpieczeństwa Robin Simcox z Heritage Foundation ma trzy zastrzeżenia. Pierwsze to wolność prasy, i pytanie czy BBC dla świętego spokoju ulega aktywistom śledzącym najmniejsze odniesienia do religii?