Brytyjscy podatnicy finansują obrońców Al-Kaidy

Brytyjscy podatnicy zapłacili 600 tysięcy funtów kosztów sądowych w sprawach, w których oskarżonych podejrzewa się o przynależność do Al-Kaidy.

Khalid Al-Fawwaz

Khalid Al-Fawwaz

Brytyjscy podatnicy musieli zapłacić prawie 600 tysięcy funtów kosztów sądowych w sprawach dotyczących trzech podejrzanych o przynależność do Al-Kaidy. Walczyli oni przez dziesięć lat z nakazem ekstradycji do USA.

Według dokumentów, które ujrzały światło dzienne na podstawie ustawy o wolnym dostępie do informacji (Freedom of Information Act), obrońcy obywatela Arabii Saudyjskiej, Khalida Al-Fawwaza, podejrzanego o reprezentowanie w Londynie w sprawach publicznych Osamy bin Ladena, otrzymali z Legal Services Commission ( organizacja wyznaczona do administrowania systemem darmowej pomocy prawnej – przyp. red.) wynagrodzenie w wysokości 250 000 funtów.

Al-Fawwaz jest poszukiwany w związku z zamachami bombowymi na dwie ambasady amerykańskie we Wschodniej Afryce w sierpniu 1998. Ataki w Nairobi w Kenii i Dar es Salaam spowodowały śmierć 223 ludzi i ponad 4000 rannych.

Brytyjscy podatnicy pokryli także koszta sądowe opiewające na kwotę blisko 110 tysięcy funtów na rzecz obrońcy posiłkowego Adela Abdela Bariego – Egipcjania, któremu zarzuca się powiązania z Aymanem al-Zawahiri, numerem dwa w Al-Kaidzie.

Blisko 215 tysięcy funtów zostało utopionych w kosztach sądowych drugiego wspólnika, Ibrahima Eidarousa, który w czerwcu zmarł na leukemię w czasie, kiedy przebywał w areszcie domowym w Londynie.

Na początku tego roku The Daily Telegraph donosił, że al-Fawwaz i Bary znowu odwoływali się w Sądzie Najwyższym, co prawdopodobnie przedłuży sprawę o kolejne kilka lat.

Całkowity koszt włączając w to przetrzymywanie mężczyzn w więzieniu o zwiększonym poziomie bezpieczeństwa szacuje się na co najmniej 1 milion funtów.

W ubiegłym tygodniu The Washington Post donosił, że brytyjski wymiar sprawiedliwości działa z prędkością lodowca, a sprawa ciągnęła się przez biurokrację brytyjską bez nadziei na koniec, podkopując transatlantycką współpracę w zwalczaniu terroryzmu i pokazując, z jaką łatwością udaje się podejrzanym o działalność terrorystyczną unikać amerykańskich prokuratorów. Brytyjski system prawny umożliwia bowiem sympatykom Al-Kaidy w Wielkiej Brytanii uniknąć ekstradycji.

W 2003 Brytania przyjęła “przyspieszone” prawo do ekstradycji. Ale od września 2001 tylko jeden podejrzany o terroryzm został odesłany do Stanów Zjednoczonych na mocy tych przepisów. Mowa tu o Sajidzie Hashmi, obywatelu amerykańskim, oskarżonym o dostarczanie sprzętu wojskowego do ośrodków treningowych Al-Kaidy w Pakistanie.

XC na podst. The Daily Telegraph

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Widmo terroryzmu wisi nad olimpiadą

Francja: „islamizacja” czy „islamofobia” ?

Niemcy: narasta zagrożenie islamskim terroryzmem