Jan Wójcik
Niewielka dyskusja na Twitterze z organizacją CAGE i jej zwolennikami ze skrajnej lewicy może dać posmak tego, w jakim kierunku zmierza Wielka Brytania.
CAGE to organizacja muzułmańska z Wielkiej Brytanii promująca radykalne poglądy, starająca się podważyć brytyjski system zapobiegania radykalizacji – Prevent – oskarżeniami o islamofobię, zajadle atakująca liberalnych muzułmanów.
Właśnie w sprawie ostatniego ich ataku na antyekstremistyczną Quilliam Foundation odezwałem się na Twitterze wczoraj w nocy. Otóż CAGE uważa raport Quilliam na temat pakistańskich gangów gwałcicieli za swoistą formę „usłużności” brązowych wobec białych – czyli inaczej mówiąc oskarża liberalnych muzułmanów, że są „wujami Tomami”. Przypomnę, że między innymi dzięki Quilliam i pakistańskiemu prokuratorowi Nazirowi Afzalowi sprawy gwałcicieli nabrały tempa.
W ciągu wymiany kilku tweetów zainsynuowano mi faszyzm, bo pochodzę z Polski, gdzie odbywa się faszystowski marsz, na co dowodem miała być relacja jakiegoś Brytyjczyka ze skrajnej lewicy.
The fascist march in Poland today was effectively state-sponsored. The march was organized by right-wing extremists, and far-right politicians later joined them.
More than 200,000 people took part, including fascists from across Europehttps://t.co/JswHFVN0nL
— Ben Norton (@BenjaminNorton) 11 listopada 2018
Potem dowiedziałem się, że w Polsce, Stanach Zjednoczonych i innych zachodnich krajach mamy faszystowskie albo semi-faszystowskie rządy. To drugie pojęcie jest używane chyba wtedy, kiedy nie umiesz udowodnić faszyzmu a musisz jakoś kogoś obrazić.