Więzienni psychiatrzy obserwujący Andersa Behringa Breivika, sprawcę masakry na norweskiej wyspie Utoya z lipca 2011 roku, sądzą, że nie jest on chory psychicznie, co przeczy wcześniejszej opinii sądowych psychiatrów, którzy uznali go za niepoczytalnego.
Najnowsze wnioski przekazał sądowi prokurator Svein Holden. Na podstawie obserwacji Breivika w więzieniu czterej eksperci doszli do wniosku, że nie cierpi on na psychozę, schizofrenię, a nawet nie musi przyjmować leków. Zdaniem tych ekspertów, niewielkie jest też prawdopodobieństwo, by miał on popełnić samobójstwo w więzieniu.
Prokurator Holden poinformował, że mimo tych ustaleń nie będzie zabiegał o kolejne badanie Breivika. Oskarżenie chce raczej, by eksperci zeznawali na zbliżającym się procesie Norwega.
Prawnik reprezentujący rodziny trzech ofiar Breivika, John Arild Aasen, podkreślił, że „powstała poważna poznawcza kontrowersja” w sprawie poczytalności oskarżonego. – Obawiamy się, że rozmowy przeprowadzone przez ekspertów z Breivikiem nie wystarczą, by ocenić jego faktyczny stan – wskazał.
więcej na onet.pl