Przemoc domowa nasiliła się w rejonie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (MENA) wraz z ograniczeniami dotyczącymi poruszania się i koniecznością przebywania w domu, alarmuje „Deutsche Welle” (DW).
Przemoc wobec kobiet
Przemoc wobec kobiet w tych krajach jest codziennością dla wielu. Chociaż prawie połowa krajów z regionu MENA wprowadziła prawa zwalczające przemoc domową, są one zdaniem Human Right Watch nieskuteczne. Widać to w trakcie narzuconego stanu wyjątkowego w Tunezji od początku marca, gdzie liczba przypadków przemocy domowej wzrosła pięciokrotnie, pisze niemiecki portal.
W Libanie odnotowano natomiast dwukrotny wzrost ataków wobec członków rodzin, podaje Reuters. „Widzimy, że natura przemocy staje się coraz bardziej poważna i jest więcej gróźb śmierci”, mówi Ghida Anani, założycielka organizacji prowadzącej schroniska dla kobiet w Libianie ABAAD.
Opisywany przez DW przypadek ofiary przemocy w małżeństwie 50-letniej Laili pokazuje, że nie chodzi o jednorazowe, a o systematyczne fizyczne znęcanie się od początku małżeństwa, przez trzydzieści lat. Dotyczyło to także dzieci, a ulga następowała, gdy mąż wychodził do pracy. Teraz już nie wychodzi.
Z kolei Middle East Monitor pokazuje nagranie Jordanki, rozwódki z synem, która straciła możliwość zarabiania w trakcie epidemii, co nasiliło ataki ze strony matki i brata, których doświadczała od momentu zamieszkania z nimi. Obecnie bezpieczna, chciałaby, żeby każda kobieta mogła otwarcie powiedzieć co się z nią dzieje i nie bała się.
Prześladowanie homoseksualistów
Nie tylko kobiety mają problem pozostając w domu z oprawcami. „Pozostawanie w domu może eliminować prywatną przestrzeń i zwiększać prześladowanie”, mówi gazecie „Jerusalem Post” Omar Al-Khatib, działacz palestyńskiej grupy LGBT+ AlQaws. Linie pomocowe na Zachodnim Brzegu dla osób nieheteroseksualnych odnotowują coraz więcej telefonów od przedstawicieli mniejszości seksualnych złapanych w pułapkę z rodziną. Na Bliskim Wschodzie relacje seksualne z osobą tej samej płci zagrożone są grzywną, więzieniem, a nawet czasami karą śmierci.
W związku z zamykaniem takich miejsc, jak kawiarnie, kluby, czy centra pomocy, ludzie ci pozostają bez wsparcia osób o podobnych skłonnościach, w środowisku im nieprzyjaznym. To rodzi dodatkowo frustrację. „Kiedy wychodzili na zewnątrz sami, mieli wolność, żeby nie okłamywać swoich rodzin, teraz zostali jej pozbawieni”, mówi Hana, aktywistka LGBT z Tunezji, gdzie za seks z partnerem tej samej płci grozi do trzech lat więzienia.
Wykorzystywanie pomocy domowych
Inną, dość nieoczywistą grupą, cierpiącą z powodu zamknięcia w domach, są zagraniczni pracownicy pomocy domowej, czytamy na stronach Human Rights Watch. Milionom imigrantów z Azji i Afryki, pracującym jako pomoc domowa na Bliskim Wschodzie, grozi wykorzystywanie w czasie epidemii.
Okresy, gdy duże rodziny są razem, takie jak Ramadan, czy święta rodzinne, są dla nich przyczyną przeciążenia, co powoduje wyczerpanie, depresję, a nawet prowadzi do samobójstw. Teraz rodziny są razem na dłużej, co oznacza więcej gotowania, sprzątania i spełniania wymogów całej, dużej rodziny, a nawet brak możliwości wyjścia z domu. To także narażenie się na ataki ze strony rodziny zestresowanej i napiętej z powodu całej sytuacji. Działają tu te same czynniki co przy przemocy domowej i prowadzą do ustnej, fizycznej i seksualnej przemocy. (j)
Źródła: DW, Reuters, Jerusalem Post, HRW, Middle East Monitor