Minister obrony Austrii Hans Peter Doskozil zapowiedział w niedzielnym wywiadzie prasowym, że oddziały wojska austriackiego zostaną rozmieszczone na przełęczy Brenner na granicy z Włochami, żeby powstrzymać spodziewany napływ imigrantów.
Austriacy obawiają się, że po zamknięciu szlaku greckiego znacznie więcej imigrantów przybywać będzie do Włoch z Libii, a następnie przez Austrię próbować przechodzić do Niemiec. Minister spraw wewnętrznych Austii Johanna Mikl-Leitner również oświadczyła, że rząd austriacki musi zapewnić lepszą kontrolę swoich granic. Za kilka dni pogoda się poprawi, będzie cieplej i setki tysięcy ludzi ruszą do Europy. W Turcji 700 tys. ludzi czeka przy granicy z Grecją, w Stambule 400 tys. orientuje się na Bułgarię. Oni nie zawrócą tak po prostu powiedziałe Mikl-Leitner.
Tymaczasem w niedzielę na przełęczy Brenner odbyła się demonstracja grup pro-imigranckich z Włoch, Niemiec i Austrii. Kilkudziesięciu sposród kilkuset demonstrantów próbowało atakować policję kamieniami i racami, dziesięciu demonstrantów i pięciu policjantów zostało rannych.(g)
Źródło: The Local