Stany Zjednoczone mają większe zasoby wydobywalne ropy naftowej niż Arabia Saudyjska, która do tej pory wiodła prym na rynkach międzynarodowych, twierdzi norweska firma konsultingowa Rystad Energy, która zajmuje się rynkiem ropy naftowej i gazu.
Zdaniem Rystad Energy oszacowane rezerwy USA to 264 miliardów baryłek ropy podczas gdy Arabia Saudyjska posiada ich 212 miliardów. To głównie dzięki wydobywaniu technologią szczelinowania Stanom Zjednoczonym udało się zwiększyć podaż surowca i obniżyć jego ceny na rynkach światowych. Jednocześnie kraje arabskie zalewają rynek ropą naftową po to, żeby zniszczyć amerykański biznes opierający się na kosztowniejszej technologii wydobycia.
Cztery lata temu, podczas debaty w Warszawie, Henry Kissinger zapowiadał istotne zmiany w polityce międzynarodowej spowodowane uzyskaniem paliwowej samowystarczalności przez kraje Ameryki Północnej. (j)
źródło: Clarion Project