Arabskojęzyczna telewizja Al-Jazeera emituje materiały z podtekstem islamistycznym, faworyzuje islamistyczne reżimy i opozycyjne ugrupowania Bractwa Muzułmańskiego, twierdzi izraelski instytut Middle East Media Research (MEMRI).
Budżet katarskiej telewizji w 90% pochodzi od rządu i chociaż władze podkreślają swoją niezależność porównując się do takich mediów, jak BBC, DW, czy France24, to Alberto M. Fernandez, autor raportu, wytyka, że jednej rzeczy na pewno nie znajdzie się w Al-Jazeerze: materiałów krytycznych wobec łamania praw człowieka w Katarze.
To jednak wierzchołek góry lodowej oskarżeń wobec panarabskiego medium. Najpoważniejszy zarzut to transmitowanie przez ponad dwie dekady islamistycznej i dżihadystycznej ideologii, która dzięki telewizji miała trafiać do muzułmańskiego mainstreamu.
Tuba ruchu dżhihadystycznego
Jeszcze przed 11 września 2001 stacja w programach opiniotwórczych budowała obraz Osamy Bin Ladena jako osoby wartej naśladowania wobec skorumpowanych rządów regionu. Przykładowo w lipcu 2001 komentator stacji opisywał Bin Ladena jako człowieka, „na dźwięk którego imienia drży największa potęga świata”.
Czy Al-Jazeera mogłaby odeprzeć takie zarzuty poprzez twierdzenie, że w latach po 2001 roku przedstawiała po prostu wiadomości i wywiady z osobą, która budziła powszechne zainteresowanie? Autorzy raportu odrzucają taką obronę, ponieważ ich zdaniem miało to charakter ciągły i powtarzający się; w efekcie nie było tylko doniesieniem medialnym, lecz promocją radykalnej ideologii. Praca Al-Jazeery spotykała się więc ze zrozumiałym zadowoleniem liderów Al-Kaidy. W 2011 roku Anwar Al-Awlaki, jeden z najbardziej skutecznych propagandzistów islamistycznego terroryzmu, wychwalał działalność katarskiej telewizji.
Co ciekawe, zgodnie z polityką wspieraną przez Katar, stacja bardziej przychylała się do wspierania Al-Kaidy, niż do nowego bytu, Państwa Islamskiego. ISIS określano tam jako „nieprawdziwy islam”, a za to podkreślano wszelkie krzywdy, które usprawiedliwiały działalność dżihadystów Al-Kaidy. Wspieranie Al-Kaidy trwało także w trakcie konfliktu w Syrii – w 2013 i 2015 ukazywały się wywiady z liderem Dżabhat An-Nusra, syryjskiego odłamu Al-Kaidy, Abu Muhammadem Al-Joulanim. I znowu, podobne rozmowy znajdziemy w zachodnich mediach, jako warte przytoczenia wydarzenia, ale żadne z nich nie emituje pełnego manifestu terrorystów. Wreszcie wywiad z 2015 roku zbiegł się z okresem, gdy Katar próbował pokazać i przekonać innych do umiarkowanej strony Dżabhat An-Nusra, jako przeciwnika ISIS.