Wiadomość

Niemcy: średnio dwa zbiorowe gwałty dziennie

Kolonia, styczeń 2016: demonstracja przeciwko przemocy wobec kobiet, po atakach imigrantów w Sylwestra 2015. (Wikimedia).

Federalny Urząd Kryminalny (BKA) odpowiadając na pytanie dziennika „Bild” poinformował, że w Niemczech doszło do ponad 700 gwałtów zbiorowych w roku 2020.

W roku 2019 było ich 710, a w 2018 659, utrzymuje się więc tendencja wzrostowa dla tego rodzaju przestępstwa. Oznacza to, że średnio dwa razy dziennie dochodzi do przestępstwa zbiorowego gwałtu na kobiecie. Jednocześnie BKA podało do informacji szokującą statystykę, że co drugi przestępca pochodzi spoza Niemiec. Wśród ponad 900 sprawców 46% nie było Niemcami. Sprawcy to mężczyźni często pochodzący z krajów islamskich, takich jak Afganistan, Syria i Irak.

Szczególnie duża nadreprezentacja sprawców pojawia się wśród imigrantów z Afganistanu starających się o azyl w Niemczech, jak wynika z danych BKA. W 2018 roku stanowili oni 6% przestępców, podczas gdy w społeczeństwie niemieckim jest ich zaledwie 0,3%. Większość przestępstw została popełniona w trakcie rozpatrywania procedury azylowej. Z drugiej strony to tylko około 50 osób z ponad dwustutysięcznej społeczności.

Aktywistka na rzecz praw kobiet Necla Kelek domaga się od osób zajmujących się imigracją odpowiedzi na pytanie „Jak to dzieje się, że młode dziewczyny stają się ofiarami mężczyzn pochodzących z innych obszarów kulturowych”? Oczekuje także, że ofiary otrzymają należyte wsparcie, ponieważ „gwałt zbiorowy jest najstraszniejszą rzeczą, jaka może zdarzyć się kobiecie”.

Zdaniem cytowanego przez „Bild” kryminologa Christiana Pfeiffera wzór działania sprawców jest powtarzalny, a przestępstwa zwykle popełniane są przez młodych, sfrustrowanych mężczyzn. Pochodzą oni z kultur męskiej dominacji, a tu żyją jak outsiderzy. Do tego niezbyt wychodzi im umawianie się z miejscowymi kobietami, a kobiet z ich krajów przybyło zdecydowanie mniej. To wszystko razem powoduje frustrację i agresję, co w najgorszym wypadku prowadzi do przemocy.

Dyrektor Instytutu Badań Kryminologicznych Dolnej Saksonii Thomas Bliesener uważa, że częściowo za problem odpowiedzialny jest obraz kobiety, jaki mają przybywający z innych kultur. Wskazuje na konieczność edukacji w zakresie praw kobiet. Z kolei saksoński komisarz ds. obcokrajowców Geert Mackenroth twierdzi, że jest to jeszcze bardziej skomplikowane, bo nie chodzi jedynie o edukację, ale także o zaakceptowanie faktu równego statusu kobiet. Jego zdaniem tylko surowe ściganie sprawców i deportacja są rozwiązaniem.