Agenci irańskiego wywiadu planowali porwanie Masih Alinejad, irańskiej opozycjonistki i aktywistki na rzecz praw człowieka mieszkającej w Nowym Jorku. Chcieli ją zabrać siłą do Iranu.
Poinformowali o tym agenci federalni, wskazując jednocześnie na eskalację irańskich prób uciszenia irańskich dysydentów na całym świecie.
Masih Alinejad jest aktywna w mediach społecznościowych, ma kontakty z zachodnimi rządami i występuje w serwisach informacyjnych, starając się budować poparcie dla sprzeciwu wobec traktowania kobiet przez reżim w Teheranie, między innymi narzucania im obowiązku noszenia chust.
Mieszkająca na Brooklynie Alinejad powiedziała, że została poinformowana przez agentów federalnych o prawdopodobnych planach jej porwania w ubiegłym roku, co było pierwszym przypadkiem próby dokonania przez irańskich urzędników porwania na amerykańskiej ziemi.
Prokuratorzy federalni oskarżyli o spisek w celu porwania irańskiego pracownika wywiadu, Alirezę Farahaniego i trzech innych jego współpracowników. Cała czwórka przebywa obecnie na wolności w Iranie. Nie wiadomo czy mają amerykańskich prawników. Piąta osoba, mieszkająca w Kalifornii Niloufar Bahadorifar, została oskarżona o świadczenie usług finansowych wspierających spisek w celu porwania oraz konspirowanie w celu popełnienia fałszerstwa i prania pieniędzy, chociaż nie jest oskarżona o udział w planowaniu porwania.
Prokurator powiedział, że rząd Iranu próbował zwabić Masih Alinejad do kraju poprzez jej krewnych. Gdy jej rodzina odmówiła, siatka wywiadowcza Farahaniego opłaciła detektywów, żeby śledzili ją i jej rodzinę na Brooklynie. Według aktu oskarżenia, badali również sposoby przerzucenia jej ze Stanów, łącznie z uprowadzeniem do Wenezueli przed przewiezieniem jej do Iranu.
“Moim celem był przyjazd do kraju możliwości, a nie bycie nękaną w Nowym Jorku przez mój rząd – powiedziała Alinejad. – To pokazuje, jak bardzo się mnie obawiają.”
Sprawa ta jest częścią ostatnich działań irańskiego wywiadu, mających na celu pochwycenie przebywających za granicą krytyków reżimu i dostarczenia ich do Iranu. Teheran wziął na cel osoby z podwójnym obywatelstwem, takie jak Alinejad.
W grudniu Iran dokonał egzekucji przebywającego we Francji dziennikarza Ruhollaha Zama, który został porwany przez irańskie służby i skazany na śmierć za podżeganie do antyrządowych protestów w 2017 roku. Egzekucja Zama, który prowadził popularny kanał informacyjny na platformie Telegram, gdzie dzielił się wiadomościami z antyrządowych rozruchów w Iranie i ich logistyką, pokazała dążenie reżimu do zwalczania opozycji również na emigracji, a także, że zasięg irańskich służb wywiadowczych rozciąga się poza granice tego kraju.
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Saeed Khatibzadeh nazwał oskarżenia „twórczym opowiadaniem historyjek”, które jest „tak pozbawione podstaw i śmieszne, że nie jest warte się do tego odnosić.”
Masih Alinejad współpracowała w trakcie śledztwa federalnego i została przeniesiona na kilka miesięcy do bezpiecznego domu. Powiedziała też, że widziała swoje zdjęcia, zrobione, gdy była inwigilowana, a także zdjęcia swojego domu na Brooklynie przejęte w trakcie działań służb. W ostatnim roku irański rząd aresztował jej pozostającego w kraju brata i skazał go na osiem lat więzienia za jej aktywność, jak informuje ujawniony akt oskarżenia.
Opozycjonistka dostaje nagrania wideo z Iranu od nękanych kobiet, które odważyły się zdjąć hidżab, a także filmy z protestów, i publikuje je na swoich kontach w mediach społecznościowych. Irańskie władze straszą osoby dzielące się nagraniami antyreżimowymi dziesięcioma latami więzienia.
Alinejad, która pracuje dla Voice of America, chce spotkać się z przedstawicielami administracji Joe Bidena, żeby mówić o sprawach irańskich kobiet. Podczas kadencji Donalda Trumpa w 2019 roku miała spotkanie z sekretarzem stanu Mike’em Pompeo.
William Sweeney, zastępca dyrektora Federalnego Biura Śledczego powiedział, że FBI będzie współpracować z międzynarodowymi partnerami, żeby postawić irańskich podejrzanych przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.
Deanna Paul
Oprac. Grażyna Jackowska, na podst.: wsj.com
Udostępnij na
