Wiadomość

Yallah walka klas! Niemiecka lewica sięga po imigrantów.

Plakat Migrantify zachęcający do udziału w demonstracji

Niemiecka skrajna lewica sięga po imigrantów jako nowy nurt walki klas. Na swoich materiałach z okazji 1 maja umieściła postać palestyńskiej terrorystki.

Migrantifa to organizacja, na której nazwę składają się imigracja i Antifa. Jest tworzoną przez imigrantów grupą walczącą o ich prawa w ramach walki klas, walki z globalnym kapitalizmem i wyzyskiem.

Organizacja wzięła udział w demonstracjach skrajnej lewicy z okazji Międzynarodowego Dnia Pracy 1 maja, które w części miały charakter agresywnej walki z policją i skończyły się w Berlinie w dzielnicy Neukölln zniszczeniami, a ponad 90 funkcjonariuszy policji odniosło rany.

„Walka klas w Niemczech musi być także imigrancka, ponieważ imigranccy pracownicy i pracownicy globalnego południa to ci, którzy są nadmiernie eksploatowani i w ten sposób tworzą bogactwo klasy rządzącej w imperialistycznych krajach, jak Niemcy”, przekazuje w informacji do prasy jedna z działaczek.

Jednak nad wprowadzeniem narracji i organizacji imigranckich do lewicowego berlińskiego „Sojuszu Majowego Dnia” unosi się cień antysemityzmu. Organizacje takie jak Migrantifa cechują się nienawiścią do Izraela i wspieraniem antysemickiego ruchu BDS. Migrantifa przypisuje Izraelowi charakter kolonialnego państwa apartheidu.

Teraz na swoich plakatach zachęcających do udziału w demonstracji pierwszomajowej umieściła podobiznę terrorystki z Organizacji Wyzwolenia Palestyny Leili Khaled (w polskim piśmiennictwie: Lajla Chalid). Khaled była aktywna w serii porwań znanych jako Czarny Wrzesień w Jordanii w 1970 roku. Po nieudanym porwaniu samolotu, w którym zginęła załoga, Khaled została zatrzymana na lotnisku Heathrow w Londynie, ale po miesiącu wymieniono ją na innych zakładników. W 2017, przemawiając w Parlamencie Europejskim, porównała działania Izraela do Holokaustu.

Migrantifa broni się jednak przed zarzutami o antysemityzm, wprowadzając do swojego grona dwie skrajnie lewicowe organizacje antysyjonistyczne, w tym Żydowską Antifę. Wśród imigranckich członków sojuszu znalazły się także Rada Kurdyjskich Kobiet, Fundacja Czarnej Społeczności, czy Colectivo Latinx Bremen. Uczestnicy demonstracji wzywali do intifady, zbrojnego powstania przeciwko państwu izraelskiemu.

Już w październiku pojawił się podobny problem, kiedy członkowie Migrantify domagali się wolnej Palestyny „od rzeki do morza”, co utożsamiane jest jako równoznaczne ze zniszczeniem państwa Izrael. Kiedy media i politycy zwrócili uwagę na charakter tej demonstracji, organizatorzy zdystansowali się od antysemityzmu. Jak widać nie na długo.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign