We Francji nożownik zaatakował cztery osoby w pobliżu poprzedniej siedziby redakcji satyrycznego magazynu „Charlie Hebdo”. Policja zatrzymała domniemanego sprawcę.
Jak na razie wiadomo o dwóch osobach rannych, w tym jednej poważnie, po ataku nożem dokonanym pod byłą redakcją tygodnika. Media mówią o jeszcze jednej osobie przebywającej w areszcie w związku z tą sprawą. Według świadków napastnik był niskim mężczyzną o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z Indii lub Pakistanu.
Policja prowadzi dochodzenie pod kątem zamachu terrorystycznego, biorąc pod uwagę, że w Paryżu niedawno rozpoczął się proces terrorystów odpowiedzialnych za zamordowanie członków redakcji „Charlie Hebdo” w styczniu 2015 roku. W tym tygodniu także szefowa działu HR Marika Bret otrzymała pogróżki od terrorystów, dlatego policja nakazała jej opuszczenie mieszkania w ciągu 10 minut.
W pobliżu miejsca napaści znaleziono maczetę lub tasak, tu media podają różne informacje. Przed budynkiem, w którym przedtem mieściła się redakcja, znaleziono także nieznany pakunek, nie zawierał on jednak materiałów wybuchowych. Na jakiś czas miejsce to zostało odgrodzone kordonem policji.
Policja nie podejrzewa jakiegoś większego spisku, a raczej działania podejmowane na własną rękę.
W dniu rozpoczęcia procesu magazyn „Charlie Hebdo” opublikował ponownie okładkę z karykaturami Mahometa. Redakcja twierdzi, że nie da się zastraszyć. (j)