W ostatnim tygodniu do Grecji dotarło tylko 105 nielegalnych imigrantów, najmniejsza tygodniowa liczba od początku roku.
W pierwszym tygodniu marca, gdy Turcja otworzyła swoje granice i zachęcała imigrantów do podróży do Grecji, na greckie wyspy dotarło 1288 osób; od początku roku było ich 9486.
Obecnie Turcja wywiozła imigrantów spod granicy greckiej z powrotem do miast w głębi Turcji i zamknęła swoje granice, z obawy przed koronawirusem. Minister spraw wewnętrznych Turcji Suleyman Soylu oświadczył jednak w czwartek, że do Grecji, dzięki otwarciu granic tureckich, przedostało się ponad 150 tysięcy imigrantów, co jest liczbą sto razy większą niż w rzeczywistości.
W Grecji przebywa obecnie około 100 tysięcy imigrantów, z tego 40 tysięcy w obozach na wyspach. Władze obawiając się wybuchu epidemii w przepełnionych obozach zaostrzyły zasady opuszczania ich przez mieszkańców, a kilka obozów ma zostać całkowicie zamkniętych. Na razie nie stwierdzono w obozach żadnego przypadku koronawirusa. (g)
Źródło: Voice of America
Komentarz redakcji euroislam.pl:
Turecki minister spraw wewnętrznych w oczywisty sposób kłamie na temat liczby imigrantów, którzy dzięki otwarciu tureckiej granicy mieli przedostać się do Grecji – pod granicą grecką koczowało co najwyżej 20-30 tysięcy osób, które zostały obecnie przewiezione z powrotem w głąb kraju. Minister ratuje jednak twarz Erdogana, który próbował zaszantażować Europę wysyłając do niej imigrantów, aby uzyskać pieniądze i poparcie dla tureckiej interwencji wojskowej w Syrii. Szantaż się nie udał, Europa zajęta koronawirusem i pamiętająca doświadczenie kryzysu imigracyjnego z 2015 roku, obiecała niejasne pieniądze dla Turcji, ale wątpliwe, żeby je wypłaciła, zaś o poparciu politycznym dla tureckiej interwencji nie ma mowy.