Od stycznia do końca października wydalono z Niemiec 21 tysięcy osób, o tysiąc mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Szef policji federalnej, która jest odpowiedzialna ze deportacje twierdzi, że problemem jest zbyt mała liczba ośrodków dla osób do wydalenia, których obecnie jest 547. Jednak w stosunku do tych osób, które mają obowiązującą decyzję o deportacji – 129 tysięcy – ta liczba nie wydaje się niska.
Dodatkowe 119 tysięcy osób ma wstrzymane decyzje o deportacji, bo albo pochodzi z krajów uważanych za niebezpieczne (Afganistan, Irak, Syria) – albo nie ma odpowiednich dokumentów.
W 2018 liczba deportacji też spadała w stosunku do poprzedniego roku. W 2018 policjanci konwojujący deportowanych byli atakowani 284 razy, 71 z nich odniosło obrażenia, na ogół niegroźne.(GL)
Źródło: dw.com
Od redakcji euroislam.pl: Biorąc pod uwagę liczbę osób oczekujących na deportację i osób deportowanych, statystycznie od decyzji do faktycznej deportacji mija 10 lat. (g)