Saud Al-Mojeb, prokurator generalny Arabii Saudyjskiej powiedział, że będzie żądał kary śmierci dla pięciu podejrzanych o zamordowanie Dżamala Chaszodżdżiego, krytycznego wobec rządu saudyjskiego dziennikarza mieszkającego w USA. Chaszodżdżi został zwabiony do konsulatu saudyjskiego w Stambule na początku października i zamordowany przez grupę piętnastu osób, przybyłych tego dnia z Arabii Saudyjskiej. Jedenastu z nich zostało postawionych w stan oskarżenia, a w więzieniu saudyjskim przebywa ogółem dwadzieścia jeden osób.
Saudyjczycy początkowo twierdzili, że dziennikarz cały i zdrowy opuścił konsulat po krótkiej wizycie, następnie przyznali, że został przypadkowo zabity w czasie bójki, jaka się wywiązała w konsulacie, a potem oznajmili, że jego zabójstwo było zaplanowane wcześniej. Teraz zastępca prokuratora generalnego Arabii Saudyjskiej podał czwartą wersję: że jedna z osób z 15-osobowego zespołu, która negocjowała wcześniej z Chaszodżdżim powrót do Arabii Saudyjskiej, podjęła decyzję o zabiciu go, gdy w czasie rozmowy w konsulacie okazało się, że dobrowolnie nie wróci do kraju. Turcja oskarża saudyjskiego następcę tronu Mohammeda bin Salmana o wydanie rozkazu zabicia dziennikarza, czemu Arabia Saudyjska zaprzecza. (g)
Źródło: ABC News