Steven Emerson
Od wielu lat „The New York Times” wybiela radykalne grupy islamistyczne, wojowniczych islamskich liderów, a nawet islamskie ataki terrorystyczne. Gazeta celowo pomija kluczowe szczegóły, które dyskredytowałyby ugrupowania islamistyczne.
Na przykład, „NYT” rutynowo opisuje Council on American Islamic Relations (CAIR) albo jako ugrupowanie zajmujące się prawami człowieka, albo jako rzecznika muzułmanów. W rzeczywistości CAIR został stworzony jako przykrywka dla Hamasu i dalej temu służy. Tym niemniej, przez ponad dwie dekady „NYT” nigdy nie wspomniał o żadnym z wielu rządowych dokumentów i oficjalnych raportów dowodzących tego, że CAIR pełni taką rolę.
A w doniesieniach o wielu islamistycznych atakach terrorystycznych, które miały miejsce w Europie w ostatnich latach, „NYT” często pomijał kluczowy fakt, że islamistyczni agresorzy krzyczeli „Allahu Akbar” przed popełnieniem terrorystycznej zbrodni, chociaż europejskie media nie wahały się o tym informować.
Niedawne doniesienia gazety o aresztowaniach muzułmańskich ekstremistów powiązanych z tym, że jedenaście głodujących dzieci uczono przeprowadzać strzelaniny w szkołach, są ewidentnie dobrym tego przykładem. Otóż, lokalne władze, poszukując zaginionego trzylatka specjalnej troski odkryły jego ciało i jedenastkę głodujących dzieci w odległym, pełnym broni kompleksie budynków w Nowym Meksyku. W artykule opisującym to odkrycie i aresztowanie związanych z tym dorosłych, „NYT” pominął kluczową wypowiedź lokalnego szeryfa z Nowego Meksyku, który wcześniej powiedział (według Associated Press): „Dorośli [aresztowani] w tym kompleksie byli uważani za ‘ekstremistów muzułmańskiego wyznania’, jest to częścią śledztwa”.
Associated Press opublikowała tę wypowiedź, więc czemu „NYT” tego nie zrobił? Kiedy dziennik opisywał imama Siraja Wahhaja, ojca jednego z aresztowanych, zrobił to w sposób rażąco niekompletny i nieodpowiedni:
„Starszy pan Wahhaj od dziesięcioleci był imamem w meczecie Masjid at-Taqwa w Nowym Jorku, do którego uczęszczało kilka osób związanych z atakiem na World Trade Center w 1993 roku. W trakcie śledztwa po tym ataku nazwisko Wahhaja zostało umieszczone na liście obejmującej kilkudziesięciu potencjalnych konspiratorów, chociaż w tej sprawie nie postawiono mu zarzutów, a lista była później krytykowana przez niektórych byłych prokuratorów ze sprawy, za to, że jest 'zbyt obszerna'”.
Jednym słowem, nie ma informacji łączącej imama Siraja Wahhaja z przestępstwami w [islamistycznym] obozie w Nowym Meksyku, o które jest oskarżany jego syn. Jednak „NYT” ignoruje kluczowy czynnik, który były prokurator Andrew McCarthy, jeden z oskarżycieli w sprawie ataków na WTC w 1993 roku, wyjaśnił portalowi Investigative Project on Terrorism. Sąd poprosił mianowicie prokuratorów o listę nieoskarżonych współkonspiratorów, co jest standardową procedurą przed procesem. Jest to sprawa techniczna, dopuszczająca oświadczenia, które inaczej byłyby niedopuszczone do procesu jako dowody „zasłyszane”.
„Według tej zasady, pozasądowe stwierdzenie członka grupy spiskowców, wygłoszone w trakcie konspiracji i popierające ją, może zostać użyte przeciwko oskarżonym” – wyjaśnił McCarthy. (…) Dodał też, że rząd nie upublicznił tej listy – zrobili to obrońcy [podejrzanych o zamach]. To, że Wahhajowi nie postawiono w tej sprawie zarzutów, nie ma znaczenia w kontekście faktu, że jego nazwisko znalazło się na zleconej przez sąd liście współkonspiratorów.
Później Wahhaj zeznawał jako świadek obrony. Chwalił Omara Abdela Rahmana jako „szanowanego uczonego” i „mocnego kaznodzieję islamu”. Rahman zmarł w ubiegłym roku w więzieniu, po tym jak skazano go w 1995 roku za terroryzm i zorganizowanie spisku w celu zniszczenia znanych obiektów w Nowym Jorku i zamordowania setek osób.
McCarthy powiedział: „Takie listy są zawsze zbyt obszerne z dwóch powodów. Po pierwsze, nie są upubliczniane, gdyż ich celem jest pomoc obronie w przygotowaniu się do procesu, a nie oczernianie ludzi, którym nie stawia się zarzutów. Po drugie, jeśli prokuratorzy nie umieszczą jakiegoś nazwiska na liście, a później chcą, żeby zeznanie takiej osoby było dopuszczone zgodnie z tą zasadą, sąd może odrzucić taki wniosek”.
Dlaczego więc „NYT” nie wymienił żadnego z tych „byłych prokuratorów”? Dezinformacją jest posługiwanie się stwierdzeniem „zbyt obszerna”, bez ujawnienia jego źródła lub przedstawienia kontekstu. Niechże „New York Times”, choćby z opóźnieniem, wymieni z nazwiska „byłych prokuratorów” i wyjaśni, w jaki sposób lista była „zbyt obszerna” w świetle prawnego mandatu, który otrzymali prokuratorzy – jak to wyjaśnił McCarthy.
Wybiórczo pomijając rolę wojującego islamu w relacji o aresztowaniach w Nowym Meksyku i rolę, jaką odgrywa w życiu starszego Wahhaja, gazeta dalej donosi:
„Na Brooklynie rzecznik meczetu, Ali Abdul-Karim Judan, powiedział, że media i rząd uprawiają 'propagandę’ błędnie wspominając o międzynarodowym terroryzmie i szkolnej agresji w kontekście 'lokalnej sytuacji’ w Nowym Meksyku. 'Nie opisują dokładnie wydarzeń – opisują fałszywe narracje – powiedział Judan. – Zobaczcie, jak przekręcono lokalną sytuację i jak podejmuje się próby stworzenia atmosfery, w której jego syn jest zaangażowany w międzynarodowe radykalne ugrupowanie’”.
Ponadto „NYT” oznajmił, że „starszy pan Wahhaj od dawna pracuje jako duchowny, podróżując po świecie i dając wykłady o islamie, a nawet raz wygłosił w Kongresie religijną inwokację”.
Lecz, jak pokazaliśmy w naszym filmie dokumentalnym „The Grand Deception”, inwokacja wygłoszona w Izbie Reprezentantów przez Siraja Wahhaja w 1991 roku, zamiast udowodnić jego pokojowe nastawienie, jak to sugeruje „NYT”, była faktycznie przykrywką dla jego prawdziwych wojowniczych islamistycznych przekonań, które prezentował przed i po swoim wystąpieniu w Kongresie.
Poniższe wideo (zamieszczone w oryginalnym artykule – red.) jest trzyminutową kompilacją nagrań wypowiedzi Siraja Wahhaja, zaczynającą się od nagrania wspomnianego w „The Grand Deception” a zawierającą jeszcze dwa z wielu nagrań jego radykalnych wystąpień. Wideo pokazuje, jak Wahhaj bluzga trucizną już w 1982 roku, gdy nazywa „brednią” przysięganie przez muzułmanów wierności amerykańskiej fladze. Potem mówi, że Stany Zjednoczone są „ohydne i chore”. A w 1991 roku – tym samym, w którym wygłosił inwokację w Kongresie – Wahhaj powiedział, że „honorem jest śmierć dla dżihadu”.
Pomijanie kluczowych faktów i błędne stwierdzenia z niezidentyfikowanych źródeł, obecne w relacji zamieszczonej w „New York Timesie” nie są może najgorsze na świecie. Wskazują jednak na większy i bardziej długotrwały schemat w doniesieniach dziennika na temat incydentów związanych z radykalnym islamem.
Jest to nie tylko nie w porządku w stosunku do czytelników, jest to zwyczajnie nieuczciwe.
Dla jasności, wśród mediów głównego nurtu „NYT” nie jest jedynym winnym tego wybielania radykalnego islamu w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Robią to nawet rządy. Jednakże „New York Times” ma renomę [dochowywania] najwyższej dziennikarskiej etyki. Historycznie „NYT” odgrywał znaczącą rolę w ujawnianiu korupcji i niesprawiedliwości. Ale gdy chodzi o radykalny islam, oślepiła go destrukcyjna polityczna poprawność, która zainfekowała całą gazetę. Jest to nie tylko skandal, ale także tragedia.
* * *
Transkrypcja wideo:
[Siraj Wahhaj – American Muslim Council (AMC) – Waszyngton, DC, 1991]:
„W imię Boga najbardziej łaskawego i miłosiernego, prowadź przywódców tego narodu, na których spoczywa wielka odpowiedzialność za ziemskie sprawy, prowadź ich i daj im prawość i mądrość.”
Narrator: „Siraj Wahhaj, od czasu do czasu prowadzący, a także występujący jako znaczący mówca w trakcie wydarzeń organizowanych przez amerykańskie grupy związane z Bractwem Muzułmańskim, został wybrany do wygłoszenia pierwszej muzułmańskiej inwokacji przed Kongresem w 1991 roku. (…) Teraz Wahhaj [wypowiada się] przed swoją własną kongregacją, na długo przed wystąpieniem w Kongresie.” [Siraj Wahhaj – Imam Masjid Al-Taqwa – Brooklyn, Nowy Jork, 1982]:
„Codziennie przychodziliby do szkoły i stawiali amerykańską flagę przed tymi małymi dziećmi, muzułmańskimi dziećmi…’Ślubuję wierność fladze Stanów Zjednoczonych Ameryki i Republice, którą reprezentuje’ – Brednia!”
Narrator: „Teraz po wystąpieniu w Kongresie.” [Siraj Wahhaj – Islamic Society of North America (ISNA) – Brooklyn, Nowy Jork, 1995]:
„Chcecie bronić tego kraju? Wiecie czym jest ten kraj? To kubeł śmieci. Jest ohydny, ohydny i chory.”
[Jeszcze jedno kazanie Wahhaja z 1991 roku, w którym to wygłosił inwokację w Kongresie. Siraj Wahhaj – The Afghanistan Jihad – Toronto, Kanada – 28 września, 1991]:
„Amerykanie i Kanadyjczycy. Słuchajcie dobrze. Słuchajcie tego, co wam mówię. Amerykanie nie są waszymi przyjaciółmi, słuchajcie tego, co wam mówię, słuchajcie dobrze. Kanadyjczycy nie są waszymi przyjaciółmi, słuchajcie tego, co wam mówię, słuchajcie dobrze. Europejczycy nie są waszymi przyjaciółmi. Waszym przyjacielem jest Allah, jego Posłaniec i ci, którzy wierzą. Tamci nigdy nie będą z was zadowoleni, dopóki nie przyjmiecie ich religii. Nigdy nie będą z was zadowoleni!. Allah nie obieca wam, że nie zginiecie w trakcie dżihadu. Honorem jest zginąć podczas dżihadu. Tak, to jest honor. Allah nie obiecuje. Nawet podczas walki, czasem się wygrywa, czasem się przegrywa. Tak to jest na drodze Allaha. Tak zawsze to robiliśmy. Tak, by Allah odróżnił wiernych od niewiernych.”
[Tego samego roku Wahhaj wygłosił kazanie ujawniające prawdziwy powód, dla którego muzułmanie powinni angażować się w politykę – aby ustanowić islamską hegemonię w USA. Siraj Wahhaj – The Muslim Agenda in the New World Order – Dallas, Texas, 15 listopada, 1991]:
„Skądkolwiek pochodzicie, przybyliście do Ameryki. Przybyliście z jednego powodu i tylko jednego powodu, by jako sługa Allaha ustanowić siedzibę Allaha chwalebnego i wysławianego. Dopóki pamiętacie, że jeśli angażujecie się w politykę, musicie być bardzo ostrożni, by wasza niyyah (po arabsku – intencja) była dla Allaha. Nie wchodzicie do polityki dlatego, że jest to amerykańska sprawa. Angażujecie się w politykę, ponieważ ona może być bronią używaną w sprawie islamu”. (koniec transkrypcji).
Tłumaczenie Grażyna Jackowska, na podst.: www.investigativeproject.org
Tytuł – red. Euroislamu