Narzekała na głośność muezzina, trafiła do więzienia za bluźnierstwo

Mieszkająca w Indonezji buddystka została skazana na 18 miesięcy więzienia za bluźnierstwo, bo skarżyła się na głośność wezwań muezzina z lokalnego meczetu.

44-letnią Chinkę, Meilianę oskarżono o znieważenie islamu, które w prawie kraju zagrożone jest wyrokiem nawet do pięciu lat. Takiego wyroku domaga się też konserwatywna grupa Islamic Community Forum. Skazana, która złoży apelację, wspierana jest przez Amnesty International. Dyrektor Usman Hamid uważa, że „składanie skarg nie jest bluźnierstwem”.

W kraju uważanym niegdyś za wielokulturowy dochodzi w ostatnich latach do rozwoju ugrupowań konserwatywnego islamu oraz prześladowań mniejszości religijnych. Kiedy w 2016 roku wyszła na jaw skarga Meiliany tłum podpalił i zniszczył 14 świątyń buddyjskich na Sumatrze. (j)

źródło: The Independent

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Jan Wójcik

Założyciel portalu euroislam.pl, członek zarządu Fundacji Instytut Spraw Europejskich, koordynator międzynarodowej inicjatywy przeciwko członkostwu Turcji w UE. Autor artykułów i publikacji naukowych na temat islamizmu, terroryzmu i stosunków międzynarodowych, komentator wydarzeń w mediach.

Inne artykuły autora:

Jak Donald Tusk debatę o imigracji zakończył

Kolejny meczet w Warszawie. Kto go buduje?

Torysi boją się oskarżeń o islamofobię