Szwedzki obywatel złożył doniesienie na policję, zaniepokojony tym, że przedszkolaki w miejscowej bibliotece uczone są rasizmu. Grupa przedszkolaków odwiedziła bibliotekę, gdzie słuchała z płyty jednej z książek Astrid Lindgren o przygodach Pippi Pończoszanki. Inny odwiedzający bibliotekę dorosły poczuł się obrażony, kiedy usłyszał, że ojciec Pippi nazywany jest „murzyńskim królem”. Policja przekazała sprawę kanclerzowi sprawiedliwości (reprezentant rządu, pilnujący urządników i władz państwowych), który zdecydował, że nie będą jednak prowadzone dalsze działania prawne.
Dyrektorka przedszkola określiła incydent jako „smutny” i powiedziała, że spodziewała się, iż biblioteka wybierze książki odpowiednie dla dzieci. „To jest niezgodne z wartościami naszego przedszkola i postaramy się, żeby nigdy do czegoś podobnego nie doszło”. (g)
Źródło: thelocal.se