Zamachy terrorystyczne kosztują tak mało, że nie potrzeba już do ich przeprowadzenia nielegalnych źródeł generujących wielkie wpływy.
Zmiana strategii terrorystów islamskich na dokonywanie częstych zamachów, środkami dostępnymi „pod ręką”, spowodowała spadek kosztów przeprowadzenia operacji. Nie potrzeba już angażować wielkich środków zdobytych np. na przemycie narkotyków czy od nielegalnych donacji od sponsorów. Profesor Peter Neumann z Międzynarodowego Centrum Badania Radykalizacji twierdzi, że teraz wystarczą pieniądze z kont oszczędnościowych czy pożyczek.
Największy ostatnio atak, w Paryżu w listopadzie 2015 roku, kosztował zdaniem ekspertów około 20 tysięcy euro, ale Neumann uważa, że są także ataki za 500 euro. WIększych środków wymaga propaganda i rekrutowanie nowych dżihadystów. (j)
źródło: Business Insider