Dzieci i nieletni, przybywający bez opieki dorosłych i ubiegający się o azyl w Wielkiej Brytanii – jak te z obozu w Calais – w większości nie mają dokumentów, a ich wiek ustalany jest na podstawie ich oświadczeń oraz przez urzędnika imigracyjnego na podstawie ich „wyglądu i zachowania”. Na żadanie różnych agencji wiek ten może być poddany weryfikacji medycznej (prześwietlenie kości i sprawdzenie zębów). Danych na ten temat zażądał brytyjski deputowany konserwatywny w związku z przyjmowaniem dzieci z Calais.
Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrzych przestawiło te dane. Wynika z nich, że na ok. 21 tys. dzieci/nastolatków bez opieki ubiegających się a azyl w ponad połowie przypadków (11,1 tys.) były wątpliwości co do tego, czy nie przekroczyły 18 lat. W prawie połowie kwestionowanych przypadków (4,8 tys). okazało się, że nieletni są dorośli – czyli prawie co czwarty uchodźca zaliczany do dzieci nie był dzieckiem. W ubiegłym roku do września aż dwie trzecie kwestionowanych osób okazało się dorosłe.
W Szwecji, gdzie lekarze odmawiają przeprowadzania badań sprawdzających wiek, aż 35 tysięcy osób ubiegających się o azyl oświadczyło w zeszłym roku, że jeszcze nie skończyłło 18 lat. Urzędnicy imigracyjni nie kwestionują tych oświadczeń nawet na podstawie „wyglądu i zachowania” jak ich brytyjscy koledzy. (g)
Źródło: The Telegraph