Niemieckie służby bezpieczeństwa odkryły związek pomiędzy syryjskimi paszportami zamachowców z Paryża, a paszportami 12 osób ubiegających się o azyl, które przybyły do Niemiec i zniknęły.
Informacje w tej sprawie pojawiły się jednocześnie ze sprawozdaniem ONZ potwierdzającym, że liczba imigrantów przybyłych do Unii Europejskiej w 2015 roku przekroczyła milion.
Według niemieckich źródeł rządowych, paszporty dwóch niezidentyfikowanych zamachowców samobójców, znalezione na miejscu zamachów w Paryżu, i paszporty użyte przez 12 osób ubiegających się o azyl, które przybyły do Niemiec przed atakami z 13 listopada, pochodzą prawdopodobnie od tego samego fałszerza powiązanego z Państwem Islamskim.
Policja przejrzała kopie kilkunastu fałszywych paszportów przechowywanych przez Urząd Federalny ds Migracji i Uchodźców i stwierdziła, że wykazują one „te same cechy fałszerstw”. Jednak nie można było zlokalizować osób, które się nimi posługiwały, a nie zdjęto im odcisków palców, kiedy wjeżdżały do kraju.
Władze niemieckie obawiają się, że tysiące druków paszportów mogło zostać skradzionych przez ISIS w Syrii, Iraku i Libii, i mogą być wykorzystywane do przemycania terrorystów do Europy. Wcześniej ostrzegał przed tym również amerykański wywiad. Dokumenty są sprzedawane na czarnym rynku nawet po 1500 euro
Po telefonach od kilku polityków, w tym przewodniczącego komisji spraw wewnętrznych Bundestagu, MSW potwierdziło, że zamierza „wkrótce” zaprzestać udzielania azylu syryjskim uchodźcom na podstawie przyspieszonej procedury i wznowić rozpatrywanie każdego wniosku na podstawie indywidualnego przypadku.