Wczoraj na Facebooku rekordy popularności zdobywała informacja, że Angola zakazała islamu i niszczy meczety.
Informacja nie została potwierdzona przez żadne wiarygodne źródło. Wczoraj jeszcze ambasada Angoli w Waszyngtonie zaprzeczyła tym pogłoskom: „Republika Angoli jest krajem, który nie miesza się w sprawy religii. (…) Mamy u nas wiele religii. Panuje u nas wolność religijna. Mamy katolików, protestantów baptystów i muzułmanów oraz ewangelików”, oświadczył ambasador Angoli.
Niemniej jednak informacja rozprzestrzeniała się wirusowo, a w kolejnych stadiach doklejano jej zdjęcia mające ją uwiarygodnić… chociaż pochodziły z rozbiórki domów w Maroku 2003.
W Polsce podała tę wiadomość m.in. „Rzeczpospolita”, ale artykuł zniknął już z wydania online.
Według niepotwierdzonej informacji minister kultury Rosa Cruz e Silva miała stwierdzić, że „proces legalizacji islamu nie został zatwierdzony przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Praw Człowieka, ich meczety zostaną zamknięte do czasu uzyskania dalszych informacji”.
AX na podst. Huffington Post