Malediwy. Jak zrobić przewrót w raju

Zamach stanu i uliczne rozruchy zakłóciły sielankę w luksusowym turystycznym raju na Malediwach – muzułmańskim kraju rozrzuconym na tysiącu malowniczych wysp na Oceanie Indyjskim.

Wojsko obaliło pierwszego demokratycznego prezydenta kraju, a jego oburzeni zwolennicy wyszli na ulice, by nie dopuścić do przejęcia władzy przez konserwatywnych mułłów i zwolenników dawnej dyktatury.

Przedstawiciele władz przyznają, że odkąd we wtorek prezydent Mohammed Naszid ustąpił ze stanowiska, w państwie w zapanował chaos. „Zmierzamy prosto do anarchii” – ostrzegają.

(…)

Walką o środowisko naturalne i liberalnymi poglądami wprawiał w zachwyt przywódców Zachodu, ale coraz bardziej zrażał rodaków, którzy – jako pobożni muzułmanie-sunnici – z rosnącą niechęcią przyglądali się półnagim zagranicznymi turystom, szukającym na wyspach luksusu i grzesznych uciech. Konserwatywni mułłowie oskarżali w meczetach prezydenta, że jest wrogiem islamu, wysługuje się Żydom (i sprowadza ich tu), a żeby przypodobać się Zachodowi chce nawrócić cały kraj na chrześcijaństwo. Po obaleniu Naszida zamachowcy pokazywali w telewizji butelki whisky, jakie rzekomo znaleźli w jego gabinecie, a wzburzeni demonstranci wdarli się do muzeum narodowego w Male i rozbili wszystkie posągi Buddy.

więcej na wyborcza.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Austria: promocja salafizmu na wiedeńskiej uczelni

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje