Czeczenia narzuca chusty

Organizacja Human Rights Watch alarmuje, że narzucony przez rząd Czeczenii islamski sposób ubierania się narusza Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych

Czeczenia narzuca chustyW poprzednich kilku latach sytuacja praw kobiet w Czeczenii znacząco się pogorszyła, co wymaga natychmiastowej uwagi ze strony rządu rosyjskiego i międzynarodowych partnerów Rosji. Czeczeńskie kobiety stały się celem quasi-oficjalnej kampanii “cnoty”. Od kilku lat władze czeczeńskie dyskryminują te kobiety, które odmawiają noszenia chust, zakazując im pracy w sektorze publicznym. Od uczennic i studentek wymaga się noszenia chust w szkołach i na uniwersytetach.

Mimo, że regulacje te nie zostały skodyfikowane w formie przepisów prawa, są sztywno narzucane i jawnie popierane przez przywódcę republiki Ramzana Kadyrowa, który został bezpośrednio wyznaczony przez Kreml. Artykuł na stronie www.hrw.org/en opisuje przemoc i groźby pod adresem kobiet, mające na celu zastraszenie i zmuszenie ich, by trzymały się islamskiego sposobu ubierania. Udokumentowane w nim wydarzenia miały miejsce w okresie od czerwca do września 2010 r. w stolicy Czeczenii, Groznym.

Rosyjskie prawo gwarantuje wszystkim kobietom, także w Czeczenii, wolność w kwestii sposobu ubierania się, jako ich konstytucyjne prawo do wolności sumienia, ale po dziś dzień Kreml nie podjął żadnych działań, by zakończyć te niepisane, a jednocześnie bezprawne praktyki w Czeczenii.

W nadchodzącej rundzie konsultacji EU-Rosja dotyczących praw człowieka Unia Europejska powinna zmusić rząd rosyjski do podjęcia działań mających zagwarantować ochronę praw kobiet w Czeczenii. Działania te powinny zapewnić im wolność swobodnego wyboru co do noszenia chusty jako kwestii osobistej decyzji. Działania te powinny także zagwarantować, że nikt nie będzie ukarany ani nie doświadczy dyskryminacji z powodu swoich wyborów.

Narzucenie kobietom w Czeczenii islamskiego sposobu ubierania się gwałci ich prawo do prywatnego życia, wolności osobistej, prawa do posiadania własnych poglądów oraz wolności myśli, sumienia i wyznania. Jest to także forma dyskryminacji mająca swe podstawy w dyskryminacji na tle płciowym, która jest zakazana przez prawo międzynarodowe.

Międzynarodowa Konwencja Praw Obywatelskich i Politycznych (The International Covenant on Civil and Political Rights – ICCPR) gwarantuje prawo wolności wyznania. Odzwierciedla to artykuł 18.2, który stanowi, że  “Nikt nie może być poddany przymusowi, który ograniczałby jego (lub jej) prawo do swobodnego wyznawania lub przyjmowania wybranej przez siebie religii czy wiary”.

Komentarz JihadWatch:

Oto szariat dla ciebie. W teorii może “nie ma przymusu w religii” (Koran 2:256), ale w praktyce wprowadza się zakazy, obszar za obszarem tak, by nie pozostawić żadnego wyboru, jak tylko poddanie się prawu islamskiemu. I oczywiście za apostazję grozi kara śmierci, wynika to przecież z przykazań Mahometa.

W swoim przemówieniu wygłoszonym w Kairze Barack Obama opowiedział się w obronie prawa muzułmańskich kobiet do noszenia hidżabu, jeśli taki będzie ich wybór. Dlaczego zapomniał o tych, które mimo że wybrały, by hidżabu nie nosić, zostały zmuszone do jego nakładania, jak to ma obecnie miejsce w Czeczenii?

Te, które cierpią w wyniku nieustannego wdzierania się  prawa szariatu do wszystkich sfer życia, przez co dochodzi do naruszania fundamentalnych praw człowieka, też mogłyby nie mieć nic przeciwko “wstawiennictwu” Obamy. Ale zdaje się że nie są zbyt modnym tematem. Podobnie, jak prawa kobiet zawsze mają niższy priorytet, kiedy na tapecie jest temat okazywania “szacunku” wobec islamu.(pj)

Tłum. BL na podst. jihadwatch.orgl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Widmo terroryzmu wisi nad olimpiadą

Francja: „islamizacja” czy „islamofobia” ?

Niemcy: narasta zagrożenie islamskim terroryzmem