Wiadomość

Niektóre obawy dotyczące islamu są racjonalne

Richard Dawkinns podczas Global Atheist Convention, 2010 (wikimedia commons).

„Fobia” to irracjonalny strach, jak w przypadku klaustrofobii, agorafobii lub arachnofobii, a wszystkie one zasługują na współczucie. Ale strach może być też racjonalny. Piechur w okopach z I wojny światowej miałby wszelkie powody, aby obawiać się wyskoczenia z okopu. Oskarżanie go o „fobię” byłoby, delikatnie mówiąc, nieładne. Australijczyk podejrzany o arachnofobię mógłby wskazać na fakt, że pająki, których ukąszenie jest niebezpieczne, nie są rzadkością. W Wielkiej Brytanii jest znacznie mniejszy powód do strachu przed pająkami, więc mój strach przed nimi można śmiało nazwać arachnofobią.

Czy istnieje grupa ludzi, która podobnie jak Australijczycy w przypadku pająków ma uzasadnione powody, aby obawiać się pewnych aspektów islamu? Jeśli taka grupa istnieje, sugeruję, że można ją znaleźć wśród samych muzułmanów.

Muzułmanin gej, który mieszka w kraju islamskim może mieć uzasadnione obawy. W dziewięciu krajach muzułmańskich za homoseksualizm grozi kara śmierci. Muzułmanka w Iranie może zasadnie obawiać się aresztowania przez policję ds. moralnoiści za pokazanie kosmyka włosów. W Pakistanie lub Wielkiej Brytanii może obawiać się brutalnych represji ze strony ojca, wujków lub braci, jeśli zostanie podejrzana o zadawanie się z nieodpowiednim mężczyzną. W Somalii dziewczyna może zasadnie obawiać się starszych krewnych, którzy zamierzają ją przytrzymać i dobrać się żyletką do jej łechtaczki. To nie fobia, tylko uzasadniony strach. W Arabii Saudyjskiej cudzołożnik stanu wolnego może zasadnie obawiać się przepisanych 100 batów, natomiast cudzołożnik żonaty może spodziewać się kary śmierci.

W Wielkiej Brytanii fobia nie jest właściwym słowem na określenie strachu, jaki może odczuwać Salman Rushdie, autor „Szatańskich wersetów”. Sir Iqbal Sacranie, były sekretarz generalny Rady Muzułmańskiej Wielkiej Brytanii, powiedział: „Być może śmierć jest dla niego trochę zbyt łatwa. Jego umysł musi być dręczony do końca życia, chyba że poprosi o przebaczenie Wszechmogącego Allaha”. Muzułmanin, który traci wiarę, miałby dobry powód, aby obawiać się kary za apostazję, czyli śmierci. Kiedy w telewizji zarzuciłem to sir Iqbalowi, powiedział: „Jest to bardzo rzadko egzekwowane”. Dobrze to słyszeć. Jednak potencjalny apostata nie musi mieć „fobii”, aby nadal odczuwać uzasadniony strach.

Opublikowana w 2018 roku definicja islamofobii podana przez All Party Parliamentary Group of British Muslims zaczyna się od stwierdzenia, że jest to forma rasizmu. W nowym artykule dla Unii Wolnego Słowa Tim Dieppe stwierdza w sposób oczywisty, że islam nie jest rasą, i bardzo dobrze opisuje niespójności, do jakich prowadzi ten niezwykły solecyzm.

I jeszcze jedna uwaga. Religia to coś, na co można się nawrócić lub z czego można zrezygnować. Rasa jest czymś zupełnie innym. Nie można nawrócić się rasę ani z niej zrezygnować. Fakt, że nie można porzucić swojej rasy, oznacza, że jeśli islam rzeczywiście jest rasą, apostazja jest dosłownie niemożliwa. Jednak apostazja musi być możliwa w islamie, w przeciwnym razie nie mogłaby być karana śmiercią. Zatem stwierdzenie, że islamofobia jest formą rasizmu, jest więcej niż tylko błędne. Jest to sprzeczne z podstawową i, nawiasem mówiąc, ohydną zasadą islamu.

Nie rozważałem tutaj kwestii wolności słowa. Tim Dieppe opisuje to tak dobrze, że nie mam nic do dodania poza tą ostatnią myślą. Jeśli „islamofobia” stanie się karalna przez prawo, czy nielegalne będzie nawet stwierdzenie, że w niektórych krajach islamskich kobieta może zostać ukamienowana za przestępstwo rozmowy z mężczyzną innym niż jej mąż? Czy zostanę aresztowany za stwierdzenie niezaprzeczalnego faktu, że apostazja grozi karą śmierci?

Jeśli tak, to ktoś powinien mnie pozwać. Nie mogę się doczekać mojej chwili przed sądem.

Richard Dawkins

Wybitny brytyjski biolog ewolucyjny, emerytowany profesor Uniwersytetu w Oxfordzie. Urodził się w 1941 roku w Nairobi. Autor książki „Samolubny gen”, w której nadał nazwę i spopularyzował koncepcję George’a C. Williamsa, a która rzuciła nowe spojrzenie na przyczyny i sposoby działania ewolucji. Najważniejsze jego publikacje: Samolubny gen (The Selfish Gene, 1976); Ślepy zegarmistrz (The Blind Watchmaker, 1986); Fenotyp rozszerzony. (1982); Rzeka genów (River Out of Eden, 1995); Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa (Climbing Mount Improbable, 1996); Rozplatanie tęczy (Unweaving the Rainbow, 1998), Opowieść przodka (The Ancestor’s Tale, 2004), Bóg urojony (God Delusion, 2006), Najwspanialsze widowisko świata (The Greatest Show on Earth, 2009). Autor wspaniałego cyklu wykładów o ewolucji dla młodzieży „Dorastać we wszechświecie” (są polskie napisy).

Źródło tekstu polskiego: listyznaszegosadu.pl

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign