Trzy kobiety, obecnie w wieku 33, 35 i 38 lat, zostały oskarżone o podróż do strefy konfliktu w Syrii, gdzie były gospodyniami domowymi i żonami bojowników Państwa Islamskiego.
Prokuratura w Danii chce je skazać za wspomaganie w ten sposób organizacji terrorystycznej. Rozstrzygnięcie sprawy 35-latki może nastąpić w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Poinformowała o tym prokuratura w specjalnym komunikacie prasowym.
Wszystkie trzy kobiety zostały przywiezione do Danii z Syrii 7 października ubiegłego roku i od tego czasu przebywają w areszcie. Zostały ewakuowane razem z 14 dziećmi z obozu Roj w północno-wschodniej Syrii. Kobiety pojechały do prowincji Rakka i prowincji Deir al-Zour w okresie, w którym obszary te były klasyfikowane jako „obszary konfliktów”.
„W naszej opinii kobiety były ważną częścią ISIS jako rodziny bojówkarzy i praktyczne wsparcie organizacji terrorystycznej, co promowało działania Państwa Islamskiego na terenach okupowanych” – stwierdza prokurator okręgowy Jakob Berger Nielsen w komunikacie prasowym. Sprawy przeciwko dwóm najstarszym kobietom zostały wniesione przez prokuraturę w Viborgu, a trzecia przez prokuraturę w Kopenhadze.
Dwie z nich mają tylko obywatelstwo duńskie, ale 38-latka ma podwójne obywatelstwo, dlatego prokuratura zamierza odebrać jej duński paszport i doprowadzić do jej deportacji na stałe.
Oczekuje się, że sprawa przeciwko 35-latce będzie mogła toczyć się w sądzie w Esbjerg i że zarzuty zostaną postawione na rozprawie, jeśli oskarżona przyzna się do zarzucanych jej czynów. Ta sprawa ma się odbyć w drugiej połowie listopada.