Sąd Najwyższy w Bangladeszu odrzucił w poniedziałek wniosek o usunięcie z konstytucji tego kraju stwierdzenie, że islam jest religią państwową. Posiedzenie sądu trwało 2 minuty, nie wysłuchano stron – sąd stwierdził, że wnioskodawcy nie byli uprawnieni do złożenia wniosku.
Wniosek został złożony 28 lat temu przez grupę 15 osób, z których 10 już nie żyje. Konstytucja Bangladesz, uchwalona po powstaniu kraju, który oddzielił się od Pakistanu w wyniku wojny w 1971 roku, określa kraj jako świecki, w którym istnieje swoboda wyznania. Jednak dyktatura wojskowa w 1988 wprowadziła do konstytucji zapis, że religią państwową jest islam – co powoduje, że istnieje sprzeczność, bo świecki kraj nie może mieć religii państwowej. Tę sprzeczność chciała usunąć grupa świeckich działaczy, składając wówczas, w 1988 wniosek o usunięcie tego zapisu z konstytucji.
Sąd nie zajmował się tą sprawą aż do 2009, kiedy władzę w Bangladesz przejęła partia Awami, określająca się jako świecka. Największe ugrupowanie islamistyczne zagroziło strajkiem generalnym, jeśli wniosek zostałby przez sąd rozpatrzony. Jego oddalenie zwiększa wpływ ugrupowań religijnych na życie polityczne kraju, w którym kilkakrotnie w ostatnim roku dochodziło do zabójstw świeckich blogerów i masowych demonstracji przeciwko wyrokom sądów, które orzekały kary śmierci dla islamistycznych działaczy.
Źródło New York Times