Przed Sądem Okręgowym w Łodzi rozpoczął się w poniedziałek proces 38-letniego Pakistańczyka Naeema A., oskarżonego o zabójstwo konkubiny, matki jego czwórki dzieci, Agnieszki A. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Proces – na wniosek obrońcy – toczy się za zamkniętymi drzwiami. Natomiast matka zamordowanej łodzianki wycofała swój wniosek o wyłączenie jawności, bowiem – jej zdaniem – relacje z procesu mogłyby być przestrogą dla innych kobiet. Wcześniej proces był odraczany z powodu braku biegłego tłumacza.
32-letnia Agnieszka A. zaginęła na początku czerwca 2009 roku. Jej zwłoki znalazł 17 czerwca przypadkowy kierowca w pobliżu drogi w Dobroniu k. Pabianic. Badania genetyczne potwierdziły, że było to ciało zaginionej łodzianki. Ustalono, że kobieta zginęła od kilku ciosów zadanych nożem w brzuch.
Prokuratura oskarżyła o zabójstwo jej byłego partnera i ojca czwórki ich dzieci Naeema A. z Pakistanu, który w Polsce handlował tekstyliami i miał szwalnię. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
W śledztwie ustalono, że mężczyzna przez kilka lat znęcał się nad partnerką. W czasie trwania związku kobieta przeszła na islam. Kilka lat temu jej partner zmuszał ją do uprawiania prostytucji; miesięcznie odbierał od niej 8 tys. zł, a gdy uznał, że to zbyt mało, bił ją.
Więcej na: policyjni.gazeta.pl