Zbrodnie honorowe i szariat to dramat, z którym świat sobie nie radzi. By w końcu rozprawić się z tą niesprawiedliwością, trzeba nowych praw – pisze Anne Barrowclough.
Na karę 25 lat więzienia bez możliwości wcześniejszego warunkowego zwolnienia skazał ostatnio kanadyjski sąd afgańskiego imigranta, jego drugą żonę i ich syna. Cała trójka zamordowała wcześniej trzy nastoletnie córki oraz pierwszą żonę Afgańczyka. – To makabryczny przykład zabójstwa z powodu splamienia honoru rodziny. Cała „wina” tych dziewcząt tkwiła w tym, że nie chciały ubierać się tak, jak kazała im rodzina, chodziły na randki i korzystały z internetu – uzasadniał wyrok sędzia.
Sam fakt, że do tak okrutnego mordu doszło w niemuzułmańskim kraju, zwraca jednak uwagę na to, jak wielkim problemem współczesnego świata są właśnie zbrodnie honorowe.
58-letni Mohammad Shafia, jego 42-letnia żona Tooba Yahia i ich 21-letni syn Hamed utopili dziewczyny – Zainab, Sahar i Geeti – i pierwszą żonę Shafii w kanale Rideau w Kingston w stanie Ontario. Rodzina zatrzymała się w tym mieście na noc w drodze powrotnej do Montrealu z wycieczki do wodospadu Niagara. Para małżonków zdecydowała, że trzy dziewczyny muszą zginąć, bo poprzez noszenie szortów, opuszczanie lekcji i spotykanie się ze swoimi chłopcami niebędącymi muzułmanami, splamiły honor rodziny. W chwili dokonywania zbrodni dziewczęta miały 13, 17 i 19 lat
więcej na konflikty.wp.pl