Zamachowiec-uchodźca zabija się własną bombą w Niemczech

W miasteczku Ansbach niedaleko Norymbergii wysadził się własną bombą 27.letni uchodźca z Syrii, raniąc 12 osób. Nie został wpuszczony na teren festiwalu, który się w miasteczku odbywał (być może z powodu plecaka) i wysadził się przed pobliską restauracją.

Mężczyzna nie dostał w zeszłym roku azylu ale uzyskał prawo przebywania w Niemczech, ponieważ nie można go było wydalić do Syrii, kraju, w którym trwa wojna. Wchodził w konflikt z policją z powodu używania narkotyków i jakichś – nieujawnionych –  przestępstw, miał też za sobą dwie próby samobójcze, po których trafiał do zakładów psychiatrycznych. Nie podano powodów, dla których nie uzyskał w Niemczech azylu, gdzie praktycznie wszyscy imigranci z Syrii go uzyskują.

Ponieważ plecak miał wypełniony oprócz materiału wybuchowego elementami z metalu, których zadaniem jest spowodowanie jak największej liczby ofiar po wybuchu bomby, minister spraw wewnętrznych Bawarii powiedział:  nie możemy tego traktować jak zwykłej próby samobójczej.

Jest to trzeci w ostanim tygodniu zamach dokonany przez uchodźców w Niemczech, po ataku siekerą przez uchodźcę z Pakistanu w pociągu i wczorajszym ataku maczetą uchodźcy z Syrii. (g)

Źródło: Reuters

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom