Zamachowiec na zlecenie. Czy przyszłość terroryzmu to małe grupy zwerbowane na Zachodzie?

Coraz większa rzesza ekspertów twierdzi, że przyszłością terroryzmu są akcje przeprowadzane w małych grupach przez „wolnych strzelców” do wynajęcia. Na naszych oczach zbrojny dżihad przestaje być zajęciem na pełen „etat”, wykonywanym gdzieś w dalekich górach Afganistanu i przeradza się w działalność, w której prócz wiary w świętą wojnę, kluczową rolę odgrywają nowoczesne formy komunikacji i odpowiednie obywatelstwo. Najlepiej jednego z zachodnich, „zepsutych” państw.

Poranek w wielkim europejskim mieście. Nagle na zatłoczonej stacji metra rozlega się huk. Krzyki, krew, panika. Karetki kursują w tę i we w tę, strażacy przeszukują gruzy w poszukiwaniu jakichkolwiek oznak życia i wynoszą rannych, policja ciasnym kordonem otacza miejsce wypadku, nie dopuszczając do niego rosnącego tłumu gapiów. Na paskach informacyjnych w telewizji i internecie pojawiają się kolejne strzępki informacji. Politycy i eksperci snują przypuszczenia, co mogło spowodować tragedię. Aż w końcu wyrokują: zamach terrorystyczny.

więcej na www.wp.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign