Zamach samobójczy na przyjęciu weselnym

Co najmniej 40 osób zginęło, a 77 zostało rannych podczas samobójczego zamachu na przyjęciu weselnym na południu Afganistanu. „Zamachowiec-samobójca wszedł na przyjęcie, na którym bawiły się setki ludzi i wysadził się w powietrze” – relacjonował policjant. Wśród około 400 gości było wiele kobiet i dzieci.

„Niektórzy czekali na jedzenie, inni tańczyli w dużym namiocie, kiedy usłyszałem ogłuszającą eksplozję – mówił jeden z rannych. – Kiedy kurz opadł zobaczyłem wszędzie martwe ciała. Kobiety i dzieci krzyczały. Myślałem, że to koniec świata”.

Zamachowiec wysadził się w powietrze w pomieszczeniu, w którym zebrali się mężczyźni. Pomieszczenie, w którym przebywały kobiety nie zostało uszkodzone, ale wśród ofiar są dzieci. Państwo młodzi przeżyli atak jednak pan młody został ranny.

Do zamachu doszło około godz. 21.30 (19.00 czasu polskiego) w wiosce Nadahan w regionie Arghandab na północ od Kandaharu, gdzie siły międzynarodowe przygotowują się do ofensywy przeciwko talibom.

Według funkcjonariusza z Kandaharu goście weselni mieli powiązania z przedstawicielami miejscowej policji lub grup paramilitarnych i dlatego stali się celem zamachu. Jeden z kuzynów pana młodego potwierdził, że wśród członków zaatakowanej rodziny są oficerowie afgańskiej policji.

Więcej na: dziennik.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign