Wszystkie kłamstwa Ali Qandil

pap

Alicja (Ala) Qandil, korespondentka PAP w Izraelu, napisała 11 listopada ckliwą depeszę wspomnieniową – 10 lat temu zmarł Jaser Arafat – „Mister Palestyna” – z okazji 10 rocznicy śmierci Arafata.

Ala Qandil opisuje Arafata jak męża stanu. Tym hagiograficznym tekstem zajmiemy się na forum pod tym artykułem. Jednak prawdziwy „kunszt dziennikarski” Ala Qandil pokazała latem tego roku, kiedy udzielała wywiadu Michałowi Falowi z portalu gazeta.pl. Zacytujmy jego fragment:
– Czy zwykli Palestyńczycy choć częściowo nie obwiniają Hamasu za to, co teraz cierpią? W mediach pojawiają się informacje, że organizacja ta używa cywilów w roli żywych tarcz.
– Nie widziałam na to ani jednego dowodu. Nigdy nie słyszałam, żeby jakieś zbrojne grupy zmuszały ludzi, by stali obok wyrzutni rakietowej albo wchodzili na dach w celu uchronienia budynku przed zniszczeniem.

Posłuchajmy zatem, co Hamas mówił podczas poprzedniej wojny w Strefie Gazy w 2008 roku, którą zresztą sam wywołał. Archiwalny materiał filmowy z palestyńskiej telewizji z napisami w języku polskim i angielskim. Hamas ogłasza, że wykorzystują żywe tarcze, bo „my [muzułmanie] kochamy śmierć, a oni [Izraelczycy] kochają życie”.
I posłuchajmy teraz co Hamas mówił podczas tej ostatniej wojny latem bieżącego roku – archiwalny materiał filmowy z palestyńskiej telewizji z napisami w języku angielskim. Hamas przyznaje w nim, że wykorzystywał nawet dzieci w charakterze żywych, ludzkich tarcz.

Ala Qandil nie jest idiotką. To bardzo inteligentna osoba. Qandil zachowuje się jak te trzy słynne małpy – nie widzi, nie słyszy i nie mówi. Wprawdzie wykorzystywanie ludzkich tarcz przez Hamas jest znane od lat każdemu interesującemu się konfliktem bliskowschodnim (inni zachodni korespondenci też o tym pisali), ale korespondentka PAP w Izraelu to trzy zakłamane małpy w jednym.
Zamiast rzetelnie informować polską opinię publiczną o wydarzeniach na Bliskim Wschodzie, Qandil uprawia od lat antyizraelską i propalestyńską propagandę.

Przypadek?
Ala Qandil to działaczka powiązana z radykalnymi organizacjami antyizraelskimi i zwolennikami Hamasu pokroju Omara Farisa (zob. Omar Faris gloryfikuje morderczynię żydowskich dzieci!). Przed otrzymaniem posady korespondentki PAP w Izraelu biegała po Warszawie z transparentem o treści „Pieprzyć władze Polski i Izraela”. Nie zna języka hebrajskiego i arabskiego. Deklarowała również, że „Polska odpowiada za współudział w przestępstwach wojennych nawiązując współpracę handlową i wojskową z Izraelem”.
Jej brat Kamil Qandil nie został wpuszczony do Izraela z powodu swoich kontaktów z terrorystami arabskimi podczas pracy dla Polskiej Akcji Humanitarnej na terytorium Zachodniego Brzegu, gdzie miał zajmować się „projektami wodnymi”.

Więcej o Ali Qandil tutaj.

Przedruk za: www.izrael.org.il
Tytuł zmieniony – red. Euroislam.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Dzihadyści zaatakowali w Rosji

Izolacja rządu talibów już nie działa

Niemcy: czy deportacja imigrantów będzie sprawniejsza?