Włochy: rząd nie dostrzega zagrożenia islamizmem

Prezydent Włoch Sergio Mattarella z wizytą w Katarze, styczeń 2020. (Foto: ambdoha.esteri.it)

27 maja włoski senat ratyfikował umowę Włoch z Katarem dotyczącą edukacji, badań naukowych i współpracy uniwersyteckiej. Eksperci od islamskiego fundamentalizmu nazywają politykę Włoch schizofreniczną i krótkowzroczną.

Dokument został podpisany w Rzymie już w 2012 roku przez rząd Mario Montiego oraz emira Tamima bin Hamad al-Thaniego.

Oskarżenia o wspieranie terroryzmu

Układ nie wszedł wtedy w życie z powodu braku zgody parlamentu, trafił do „zamrażarki”. Teraz sytuacja się zmieniła. Nad Tybrem decyzja senatu budzi wiele kontrowersji. Katar zdobywa bowiem wpływ na uniwersytetY i placówki badawcze. Państwo to promuje radykalny islam i jest pod silnym ideologicznym wpływem Bractwa Muzułmańskiego, którego jest głównym sponsorem.

Nieprzypadkowo Doha wspiera duchowego lidera Bractwa Muzułmańskiego Jusufa al-Karadawiego. Ten wpływowy islamski duchowny poparł dzihad w Syrii, a także usprawiedliwiał zamachy terrorystyczne przeciwko Izraelowi. Katar o wspieranie terroryzmu oskarżyły w 2017 roku inne kraje Zatoki Perskiej – Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt i Bahrajn.

Stanowisko włoskiej opozycji

Reakcje polityków w Rzymie na umowę katarsko-włoską były zróżnicowane. Forza Italia wstrzymała się od głosu, z wyjątkiem senatora Rafaela Tantettiego, który głosował przeciwko.

Zdecydowaną postawę wobec umowy przyjęła Fratelli d’Italia, która przypomniała o powiązaniu Kataru z BM i zarzuciła rządowi postawę uległą wobec fundamentalistów. Ich zdaniem porozumienie pozwoli Katarowi kształtować włoską opinię publiczną poprzez wymiany studenckie, możliwość wypłacania stypendiów, wpływanie na badania naukowe oraz nauczanie języka arabskiego we Włoszech.

Chwiejna postawa Salviniego

Liga Północna Matteo Salviniego zagłosowała przeciwko, z powodu antysemickiej polityki Kataru. Salvini wcześniej, jako członek rządu, oskarżał publicznie Katar o związki z terroryzmem, a także domagał się ograniczenia jego wpływów na włoskie organizacje muzułmańskie we Włoszech. Jednakże w październiku 2018 roku w czasie wizyty w Doha opowiedział się za dwustronną współpracą w zakresie bezpieczeństwa oraz gospodarki.

Parę miesięcy wcześniej włoski potentat zbrojeniowy Leonardo podpisał z katarskim ministrem obrony kontrakt o wartości 3 miliardów na dostawę helikopterów wojskowych. Część prasy zarzucała wówczas włoskiemu rządowi hipokryzję.

Włosi są bardzo surowi w walce z terroryzmem, deportują setki osób co roku za popieranie ekstremistów, a jednak wydają się w dużej mierze ślepi ma inne formy islamizmu, takie jak Bractwo Muzułmańskie

Mimo kontrowersji większość deputowanych poparła jednak umowę z Katarem. Laura Gravini z Viva Italia uznała, że współpraca między dwoma państwami, dotycząca badań, edukacji i uniwersytetów, pozytywnie wpłynie na wzajemne stosunki. M5S z kolei ma nadzieję, że porozumienie wzmocni więzi między Włochami a Katarem we „wspieraniu pokoju i zgody między ludźmi”.

Katarski antysemityzm

Niektórzy deputowani, w tym Salvini, otwarcie wyrażali zaniepokojenie stosunkiem Kataru do Izraela. Doha wspiera Jusufa al-Karadawiego, który nazwał holocaust biczem Boga na Żydów, publicznie chwalił Adolfa Hitlera, a także poparł karę śmierci dla tych, którzy porzucają islam. Reżim katarski ściśle współpracuje z Iranem, a także popiera Hamas.

Polityka ta spotkała się ze sprzeciwem Stanów Zjednoczonych, Izraela, Kanady, Egiptu i Arabii Saudyjskiej. W 2014 roku republikański senator Ted Poe domagał się od Kataru przerwania finansowania Hamasu. Mimo upływu lat, wątpliwości wobec działalności Katarczyków pozostały aktualne.

Wpływ może sięgnąć polityki zagranicznej

Raport fundacji Lawfare Project z Nowego Jorku odsłonił skalę infiltracji przez islamistów środowiska akademickiego w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem specjalistów Katar promuje radykalną islamską ideologię oraz antysemityzm. Z tego powodu Lawfare Project wezwał prezydenta USA do oficjalnego uznania, na mocy Foreign Agents Registration Act (Ustawa o rejestracji zagranicznych agentów) katarskich fundacji jako „agentów wpływu”.

Fundacja Katarska (QF), kontrolowana przez tamtejszy rząd, której zadaniem jest promowanie interesów kraju, od 2012 roku wydała co najmniej 1,5 miliarda dolarów na szereg inicjatyw edukacyjnych na 28 uniwersytetach w całych USA, co czyni ją jednym z najbardziej aktywnych zagranicznych sponsorów placówek edukacyjnych w Ameryce.

Lawfare Project domaga się także ujawnienia przez uczelnie powiązań z Katarem i zależnymi do niego fundacjami. „Przez wiele lat Katar wpływał za pomocą środków finansowych na think-tanki, organizacje społeczne, meczety, a także na uniwersytety amerykańskie i programy edukacyjne. Działania te wpłynęły korzystnie na interesy Kataru w sferze politycznej, jednocześnie szerząc brutalny antysemityzm” – czytamy w dokumencie.

Wpływ Kataru na Włochy nie jest żadną nowością. Natomiast jego wpływ na uniwersytety i badania może spowodować poważny problem z powodu wysokiego ryzyka indoktrynacji ideologicznej. Katar za pośrednictwem zasobnych fundacji może wpływać nawet na włoską politykę zagraniczną.

Ekspert: to schizofrenia i krótkowzroczność

Dla portalu „Euroislam” umowę katarsko-włoską skomentował wybitny znawca Bractwa Muzułmańskiego z George Washington University, Lorenzo Vidino. Oto jego wypowiedź.

„Włochy od dawna współpracują z Katarem w wielu aspektach, od ekonomicznych poprzez wojskowe aż po kulturalne i edukacyjne. Jest to silny związek, który rozwinął się dopiero w ostatnich latach. Istnieją powody do szczególnego niepokoju o społeczne, kulturowe i edukacyjne aspekty partnerstwa, które obecnie są jeszcze bardziej intensywne.

Zaledwie w zeszłym roku książka „Qatar Papers” pokazała, że Włochy są krajem, w którym Qatar Charity zainwestowała więcej pieniędzy niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim, finansując ponad 50 meczetów. Jednak w odróżnieniu od większości innych krajów europejskich, debata na ten temat jest tam niewielka.

Włosi są bardzo surowi w walce z terroryzmem, deportują setki osób co roku za popieranie ekstremistów, a jednak wydają się w dużej mierze ślepi na inne formy islamizmu, takie jak Bractwo Muzułmańskie. Jest to krótkowzroczne i schizofreniczne podejście, które nie jest już zgodne z podejściem większości innych krajów europejskich do tej sprawy.

Podczas gdy zagraniczne fundusze, szczególnie z takich krajów jak Katar, który jest prawdopodobnie głównym patronem grup islamistycznych na całym świecie, są analizowane w całej Europie, we Włoszech głosy sprzeciwu są dość słabe. Niewiele osób zdaje się tam dostrzegać, że islamizm finansowany przez Katar ma destrukcyjny wpływ na integrację społeczności muzułmańskich, czyli na coś, co Włochy – biorąc pod uwagę masowy napływ migrantów w ciągu ostatnich kilku lat – zdecydowanie powinno martwić”.

Piotr Ślusarczyk

Źródła: freebeacon.comit.insideover.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje

Dzihadyści zaatakowali w Rosji