Młodzi ludzie w Turcji podchodzą do islamu z rosnącym sceptycyzmem. Liczba szkół religijnych w tym kraju jest dziesięć razy większa niż w 2003 roku, za pierwszej kadencji prezydenta Erdogana, jednak według BBC coraz częściej młodzi Turcy kwestionują swoją wiarę.
„Do niedawna nawet nie uścisnęłabym dłoni mężczyźnie – powiedziała Merve, nauczycielka religii w szkole podstawowej. – Ale teraz nie wiem, czy Bóg istnieje, czy nie, i naprawdę mnie to nie obchodzi”. Wyjaśniła reporterowi, że kiedyś była radykalną wierzącą, aż nagle zaczęła wątpić w istnienie Boga. „Myślałam, że oszaleję albo się zabiję – powiedziała. – Następnego dnia zdałam sobie sprawę, że straciłam wiarę”.
Według raportu przywódcy polityczni i religijni w Turcji debatowali ostatnio nad tym, czy pobożna młodzież również odchodzi od islamu.
„Do niedawna byłem sympatykiem radykalnych grup, takich jak Państwo Islamskie czy Al-Kaida. Dzisiaj jestem ateistą” – powiedział BBC Bekir, student teologii, i dodał: „Początkowo chciałem znaleźć jakąś logikę w islamie, ale nie mogłem. Wtedy zacząłem też kwestionować Boga. Kiedyś wspierałem islamski rząd w Turcji, ale ucisk rodzi rewolucję. Chcieli nas prześladować i zaczęliśmy reagować”.
Wielu z tych, którzy wątpią w swoją wiarę, staje się ateistami, ale niektórzy znajdują nowy sens w różnych wierzeniach filozoficznych, takich jak deizm. Utrzymuje on istnienie nieinterwencyjnego stwórcy, który pozwala światu wydarzać się zgodnie z prawem naturalnym.
„Pewnego dnia, kiedy szłam drogą na rynek, zdjęłam chustę i nigdy więcej jej nie założyłam – powiedziała Leyla, studentka college’u. – Mój ojciec nie wie, że jestem deistką. – Gdyby wiedział, obawiam się, że mógłby powstrzymać moją młodszą siostrę przed pójściem na studia. Nie prosiłam Boga, by mnie stworzył, zatem Bóg nie może prosić mnie o coś w zamian, mam prawo żyć swobodnie jak ptak”.
Jednak władze tureckie, w tym minister edukacji Ismet Yilmaz, formalnie zaprzeczają kryzysowi wiary w młodszym pokoleniu konserwatywnych Turków. Najwyższy duchowny Turcji i szef Diyanetu, dyrektoriatu ds. religijnych, Ali Erbas, powiedział BBC: „Żaden członek naszego narodu nigdy nie zastosuje się do tak dewiacyjnej i pustej koncepcji, jak ateizm czy deizm.
Oprac. Anna Żelazna na podst.: https://www.jpost.com