„Washington Post”: Za 37 zamachami stoi „Islamskie Państwo Iraku”

Islamskie Państwo Iraku – organizacja terrorystyczna powiązana z Al-Kaidą – przyznaje się do zorganizowania 37 ataków, które wstrząsnęły ostatnio Bagdadem, włącznie z nieudanym zamachem na premiera Nuriego Al-Malikiego – napisał we wtorek „Washington Post”.

Ataki wymierzone są w szyickich pielgrzymów, policjantów, żołnierzy; w poniedziałek z broni z tłumikiem zastrzelono szefową prywatnego banku i jej męża – pisze waszyngtoński dziennik.

W ciągu niespełna tygodnia w zamachach na szyitów zginęło ponad 90 osób, a kraj pogrążony jest w najgorszym kryzysie politycznym od kilkunastu miesięcy.

Kolejną serię ataków na szyickich pielgrzymów przeprowadzono w poniedziałek. Jak co roku szli oni na obchody święta Arbain do świętego miasta szyitów Karbali, 110 km na południe od Bagdadu.

Nikt nie przyznał się do zorganizowania poniedziałkowych mordów, ale za poprzednimi zamachami stoi powiązana z Al-Kaidą organizacja Islamskie Państwo Iraku, która wylicza swoje ataki na stronach internetowych – pisze „WP”, cytując monitorującą islamskich ekstremistów organizację SITE Intelligence Group.

Islamskie Państwo Iraku chwali się w komunikatach internetowych swoją zdolnością do „przenikania skomplikowanych i silnie chronionych kompleksów ufortyfikowanej Zielonej Strefy, na którą wrogowie-krzyżowcy wydali miliardy dolarów” – podaje SITE.

Więcej na: interia.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign