Wagner kontra Erdogan

Prezentujemy znakomity felieton Franza Josepha Wagnera, zamieszczony w ostatnim numerze magazynu Bild.

Drogi premierze Erdogan,

Żąda pan tureckich szkół średnich w Niemczech, gdzie nauczano by języka tureckiego; chce pan wysyłać do Niemiec tureckich nauczycieli; chce pan tureckiego uniwersytetu.

A może chciałby pan także półksiężyca na naszej fladze, żeby nasz orzeł miał dokąd lecieć?

W Niemczech każdy uczeń pragnący się kształcić i żądny wiedzy może zdać egzamin wstęp ny do koledżu i uczyć się dalej, niezależnie od tego czy jego rodzice pochodzą z Ghany, czy z Anatolii.

Mamy prokuratorów tureckiego pochodzenia, mamy sędziów, lekarzy, przedsaiębiorców, polityków i obywateli. 30 tysięcy studentów pochodzenia tureckiego studiuje obecnie w Niemczech prawo, medycynę i ekonomię.

Równoległy wszechświat edukacyjny to ostatnia rzecz jakiej nam potrzeba. Nie potrzebujemy studentów religijnych, potrzebujemy studentów ciekawych świata i światłych. A już stanowczo nie potrzebujemy pana, panie Erdogan. Nie jest pan tureckim wicekanclerzem Niemiec. Nie ma tu niczego, za co mógłby pan odpowiadać.

tłum. PJ , bild.de

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign