Umiarkowane nuty w wypowiedzi Mahmouda Abbasa

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas po raz pierwszy wyraził sprzeciw wobec ataków nożowniczych dokonywanych w ostatnich miesiącach przez młodych Palestyńczyków na Izraelczykach.

Abbas wypowiadał się 31 marca w wywiadzie dla Kanału 2 telewizji izraelskiej. Powiedział, że gdyby mógł, zatrzymałby tę intifadę. Dodał także, że żaden rozsądny człowiek nie pozwoliłby swojemu dziecku na wzięcie noża i dokonanie morderstwa, ani nie mówiłby dziecku, że zrobienie tego było mądre. „Musiałby być szalony”, by na to pozwolić, podkreślił. Zapytany o zamach terrorystyczny, w którym 16-letni chłopiec palestyński zabił kobietę izraelską na oczach jej dzieci, powiedział: “To jest nie do zaakceptowania, ponieważ ta kobieta była człowiekiem. W żadnych okolicznościach nie jest dozwolone zabijanie ludzi. Rozlew krwi ludzkiej z jakiegokolwiek powodu jest zakazany. Jestem temu przeciwny”.

Abbas dodał, że palestyńskie siły bezpieczeństwa pracują nad zablokowaniem ataków nożowniczych i przeszukują szkolne plecaki dzieci, żeby sprawdzić, czy mają nóż. Twierdził, że w jednej szkole znaleziono 70 noży u uczniów, zarówno chłopców, jak dziewczynek i skonfiskowano je. Niemniej powtórzył też kilkakrotnie, że młodzi Palestyńczycy, którzy zostają zabici podczas ataku nożowniczego, są męczennikami i że popełnili taki czyn wiedząc, że prawdopodobnie zginą, z beznadziei i rozpaczy.

Abbas powiedział, że jest zobowiązany do kontynuacji współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa między Izraelem a AP, bo bez niej wywiąże się „chaos” i „zabójcza intifada”. Niemniej zażądał, by premier izraelski Benjamin Netanjahu okazał mu szacunek i przyznał pełną odpowiedzialność nad terytorium obszaru A, bez wchodzenia tam armii izraelskiej, oraz by Netanjahu oświadczył, że wierzy w rozwiązanie w postaci dwóch państw. Abbas powiedział, że nadal wyciąga rękę w pokoju do Netanjahu, uważa go za partnera i jest gotowy spotkać się z nim w każdym miejscu i powtórzył, że nadal wierzy w pokój i chce zobaczyć pokój za swojego życia, żeby młodzi Palestyńczycy mieli nadzieję.

Abbas przeciwstawił się atakom nożowniczym po raz pierwszy i jedyny od rozpoczęcia się obecnej fali przemocy w październiku 2015, o której w Autonomii Palestyńskiej mówi się jako o „powszechnym powstaniu”. Ani Abbas, ani inni dygnitarze AP nie potępili ataków wcześniej, nawet gdy były to ataki na cywilów i obejmowały broń palną. W rzeczywistości Abbas i inni przywódcy AP i Fatahu jednogłośnie popierali kontynuację „powszechnego powstania”. Ponadto AP i Fatah często sponsorowały wydarzenia i ceremonie upamiętniające i gloryfikujące sprawców zamachów. Rzecznik Fatahu, Osama Al-Kawasmeh był nawet dumny, że jego ruch ma najwięcej męczenników “powszechnego przebudzenia”.

Umiarkowane wypowiedzi Abbasa o atakach nożowniczych i jego gotowość współpracy z Netanjahu na rzecz pokoju wywołały miażdżącą krytykę ze strony jego przeciwników politycznych, głównie Hamasu, ale także frakcji wewnątrz Organizacji Wyzwolenia Palestyny, takich jak Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny i ze strony dziennikarzy palestyńskich na Zachodnim Brzegu. Dziennikarze pisali, że Abbas posunął się zbyt daleko w przesłaniu pokoju i umiarkowania oraz, że AP konfiskuje młodzieży noże, nie dając im alternatywnego sposobu przeciwstawiania się okupacji.

Jednak palestyńska gazeta „Al-Hayat Al-Jadida” broniła Abbasa, podkreślając jego oddanie pokojowi i twierdząc, że atakujący go są oportunistami i populistami, którzy chcą wzmocnić swoją pozycję i prestiż kosztem krwi dzieci palestyńskich. Rzecznik Fatahu napomknął z kolei, że wypowiedzi Abbasa w wywiadzie dla Kanału 2 były przeznaczone dla uszu izraelskich i stanowiły tylko manewr polityczny.

Oprac. PJ, na podst: www.memri.org
Tłumaczenie MEMRI

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign