Toksyczne trio: hadisy, szariat i fatwy

Kult „toksycznego tria”, czyli hadisów, szariatu i fatw, przyczynił się do podziału między muzułmanami i resztą społeczeństwa, uważa znany brytyjski imam, dr Taj Hargey.

Ten religijny przywódca związany z Oxford Islamic Congregation przypuścił zaskakujący atak na muzułmanów, którzy jego zdaniem pogłębiają chorobę nękającą islam i wyżej cenią kulturowe interpretacje niż Koran.

„To, z czym mamy do czynienia, to toksyczne trio infekujące islam, które nie ma nic wspólnego z Koranem. Numer jeden to hadisy, rzekomo dosłowne wypowiedzi Mahometa, które spisano 300 lat po jego śmierci. (…) Numer dwa to szariat, który nie jest boskim prawem, tylko średniowiecznymi wymysłami. Numer trzy to fatwy. (…) Kiedy muzułmanie przestrzegają wszystkich trzech, zniekształcają swoją wiarę i tworzą rozłam z resztą społeczeństwa” – powiedział Hargey w wywiadzie radiowym.

Jeśli imigranci nie są gotowi w pełni zintegrować się ze społeczeństwem, mogą udać się w kierunku Arabii Saudyjskiej, Pakistanu, Somalii, Jemenu, Afganistanu i Sudanu

Dr Hargey, który pełni również funkcję dyrektora Muzułmańskiego Centrum Oświatowego w Oksfordzie (Muslim Educational Centre of Oxford), w pełni zgadza się również z raportem Louise Casey na temat stopnia dobrowolnej izolacji populacji islamskiej w Wielkiej Brytanii. Co więcej, uważa on, że imigranci przyjeżdżający na Wyspy Brytyjskie powinni być zobowiązani do podpisania umowy prawnej obligującej ich do integracji. Bez „zdecydowanych i bezpośrednich rozwiązań” społeczeństwo brytyjskie będzie coraz bardziej podzielone, a to jest „celem wszystkich ekstremistów”, uważa oxfordzki imam.

image002

„Te działania są konieczne, zwłaszcza w przypadku nowoprzybyłych oraz wciąż napływających imigrantów – kontynuował Hargey. – Muszą oni zgodzić się na trzystopniowy proces integracji. Po pierwsze, muszą zobowiązać się do nauki angielskiego i być z tego rozliczeni. Po drugie, muszą zgodzić się na pełną integrację ze społeczeństwem. Po trzecie, bagaż kulturowy, do którego należą „honorowe” zabójstwa, przemoc domowa, homofobia i obrzezanie kobiet, muszą zostawić za drzwiami kraju, do którego przyjeżdżają. Jeśli ktoś chce stać się częścią tego społeczeństwa, musi posiadać pełną wiedzę o tym, jakie ono jest, że jesteśmy społeczeństwem demokratycznym, wierzymy w tolerancję, równość, szacunek i prawa kobiet. Jeśli komuś się to nie podoba, niech nie przyjeżdża”.

W Wielkiej Brytanii zawrzało po tym, jak w dzienniku „Daily Mail” ukazał się artykuł Hargeya na temat dobrowolnej izolacji muzułmanów, w którym ubolewał z powodu tych, którzy na własne życzenie żyją w „faktycznym apartheidzie”. W artykule imama znalazły się następujące słowa: „W końcu wyższy urzędnik [Louise Casey] zdobył się na odwagę, żeby ostrzec ludzi przed szkodliwymi skutkami masowej imigracji, które dotykają mniejsze społeczności, tworzą podziały i konflikty. Musimy z problemem zmierzyć się bezpośrednio i zdecydowanie. Jeśli imigranci nie są gotowi na to, żeby się w pełni zintegrować ze społeczeństwem brytyjskim, twierdząc, że oznacza do dla nich wyzbycie się tożsamości religijnej, mogą udać się w kierunku Arabii Saudyjskiej, Pakistanu, Somalii, Jemenu, Afganistanu i Sudanu”.

aQ na podst.: http://www.express.co.uk/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign