Terroryzm islamski nie, terroryzm buddyjski tak.

Daniel Greenfield

Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o niedorzecznej stronniczości mediów piszących o islamskim terroryzmie i oczerniających jego ofiary, można streścić przy pomocy trzech okładek magazynu „Time”.

Oblicze buddyjskiego terroru

Oblicze buddyjskiego terroru

Islamofobia Ameryka

Czy w Ameryce panuje islamofobia?

Dlaczego Izraelowi nie zależy na pokoju

Dlaczego Izraelowi nie zależy na pokoju?

Sposób działania mediów dawno już przewyższył najdziksze fantazje Orwella. Ich doniesienia nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, stanowią jej kompletne przeciwieństwo. Mordercy stają się bohaterami, a największe zagrożenie stanowią ich ofiary.

Wyobrażacie sobie okładkę magazynu „Time” z napisem: „Oblicze islamskiego terroru”? Nie, to byłby wyraz fanatyzmu i nietolerancji. Każda inna religia, nawet buddyści, którzy jeszcze do niedawna byli ulubionymi pacyfistami liberałów, może mieć swoje oblicze terroru. Ale powiedzenie tego samego o islamie byłoby wyrazem islamofobii.

Czarne charaktery stały się postaciami pozytywnymi i na odwrót. Islamski zamordyzm to wolność. Wolność Ameryki i Izraela to niewola, ponieważ trzeba jej bronić przed niewolą islamu.

Jedynym sposobem walki z islamskim zagrożeniem jest ugłaskiwanie muzułmanów. Wszyscy, którzy używają siły w obronie własnej, nawet buddyści, stają się wrogami.

A głupota i niewiedza? Głupota i niewiedza jest dla czytelników magazynu „Time”.

Tłumaczenie: Rol

Źródło: http://frontpagemag.com/2013/dgreenfield/time-mag-muslim-terror-no-buddhist-terror-yes/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign