Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał dziennik „Polska”, ostatnie ataki na Polaków w Afganistanie świadczą o tym, że talibowie wiedzą o zbliżających się u nas wyborach prezydenckich i być może próbują wywrzeć jakiś nacisk.
Możliwe, że talibowie chcą ponownie zagrać kartą hiszpańską. Po atakach terrorystycznych na dworce kolejowe w 2004 r. w Madrycie na trzy dni przed wyborami parlamentarnymi prawicowy rząd José Maríi Aznara przegrał głosowanie. Zwyciężyli socjaliści z José Zapatero na czele, którzy zapowiadali rychłe wycofanie swych sił z Iraku.
Niewykluczone, że teraz podobną strategię obrali talibowie. „Ci ludzie, a zwłaszcza talibscy dowódcy, są świadomi przemian politycznych w Polsce i tego, że zbliżają się wybory prezydenckie. Być może więc próbują w ten sposób wywrzeć jakiś nacisk. Nie należy jednak zapominać, że niedawno w Afganistanie nastąpiła zmiana kontyngentu. Są tam teraz mniej doświadczeni żołnierze i rebelianci też mają tego świadomość. Tak więc grają obiema tymi sytuacjami i starają się je wykorzystać” – mówi „Polsce” dr hab. Krzysztof Kubiak, historyk wojskowości.
Więcej na: interia.pl
Udostępnij na
