Talibowie: Stoimy za śmiercią Francuzów

Afgańscy talibowie oświadczyli w sobotę, że to oni zwerbowali afgańskiego żołnierza, który w piątek zabił czterech Francuzów – członków Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie.

Do werbunku miało dojść w czwartek, czyli na dzień przed zamachem na wojskowych. – Islamski Emirat Afganistanu zwerbował ludzi i kilku z nich wypełniło swoje misje – powiedział przez telefon agencji Reutera rzecznik talibów Zabiullah Mudżahid.
4 zabitych, kilkunastu rannych

Afgański żołnierz zaatakował w piątek we wspólnej bazie sił krajowych i ISAF w dystrykcie Tagab w prowincji Kapisa, na północ od Kabulu. Zabił czterech Francuzów i ranił kilkunastu żołnierzy.

Było to najtragiczniejsze w skutkach wydarzenie w historii 10-letniego zaangażowania francuskich sił zbrojnych w Afganistanie. Łącznie w tym kraju zginęło 82 francuskich żołnierzy.

Zawieszenie operacji

W reakcji na tę śmierć prezydent Francji Nicolas Sarkozy nie wykluczył możliwości wycofania z Afganistanu francuskich wojsk, jeśli panujące tam warunki bezpieczeństwa wyraźnie się nie poprawią. Wcześniej terminem wycofania francuskich oddziałów z Afganistanu był 2014 rok.

Sarkozy ogłosił też zawieszenie wszystkich operacji wojskowych w Afganistanie oraz programów szkoleniowych dla armii afgańskiej.

Więcej na: tvn24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign